Tak wyglądały ostatnie dni Aarona Cartera. "Jego umysł był nieobecny"
5 listopada przypada rocznica śmierci Aarona Cartera, piosenkarza, który w ostatnich dniach życia zmagał się z problemami zdrowotnymi, lękami i psychicznym wyczerpaniem. Bliski przyjaciel ujawnił, jak wyglądała codzienność Cartera tuż przed tragicznym wypadkiem.
W tym artykule:
Aaron Carter zmagał się z poważnymi problemami psychicznymi – chorował na depresję, nerwicę i schizofrenię. Zmarł w 2022 roku. W ostatnich tygodniach życia spędzał czas w domu, borykając się ze stresem i lękami. Według doniesień mediów, w jego organizmie znajdowały się leki nasenne i przeciwlękowe, które mogły osłabiać reakcje organizmu.
Oficjalna przyczyna śmierci
Raport koronera hrabstwa Los Angeles wskazuje, że Aaron Carter, młodszy brat Nicka Cartera z zespołu Backstreet Boys, zmarł w wyniku utonięcia w wannie, przy jednoczesnym wdychaniu gazu ze sprężonych puszek powietrza. Dokument nie wykazywał udziału osób trzecich w tragedii, co oznacza, że śmierć artysty była zdarzeniem samodzielnym. Jego przyjaciel Gary Madatyan tak opisywał możliwą przyczynę śmierci:
– Myślę, że był na tylu lekach, że zasnął po prostu w wannie… To musiał być tragiczny wypadek. Aaron kochał życie. Miał na siebie tyle planów. Nawet gdy zmagał się z tyloma przypadłościami, uzależnieniami, nadal kochał życie – powiedział w rozmowie z Entertainment Tonight.
Robert Stockinger o Kubie Wojewódzkim.
Przerażający widok po śmierci Aarona Cartera
Gary Madatyan, jeden z niewielu bliskich przyjaciół Aarona Cartera, opowiedział, jak wyglądało mieszkanie muzyka po tym, jak ciało zostało zabrane przez służby. –Poszedłem do łazienki. Wanna była pełna żółtawej wody – powiedział w rozmowie z Entertainment Tonight. Sprawdzał także sypialnię i inne pomieszczenia, upewniając się, że nie ma tam żadnych śladów krwi czy alkoholu. Przyjaciel podkreśla, że Carter był w złym stanie fizycznym i psychicznym:
–Wyglądał potwornie. Strasznie schudł. Nie zachowywał się normalnie. Jego umysł był nieobecny. Wiedziałem, że zażywa wiele leków, niekoniecznie narkotyków, ale był zdecydowanie na lekach. – dodał.
Reakcje i pamięć o artyście
Śmierć Aarona Cartera w wieku 34 lat wstrząsnęła opinią publiczną. Choć raport koronera dostarcza medycznych wyjaśnień, bliscy i fani wciąż szukają odpowiedzi na pytania o jego ostatnie dni i przyczyny śmierci. Artysta pozostaje w pamięci jako młody muzyk, który przez lata zmagał się z problemami zdrowotnymi i presją życia publicznego.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!