Oszukują kobiety spragnione miłości. Policja alarmuje
Internetowi oszuści zaczepiają na portalach randkowych kobiety, które szukają miłości. Podają się m.in. za żołnierzy czy lekarzy. Zazwyczaj jako zdjęcie profilowe ustawiają cudze, skradzione prawdziwej osobie...
24.02.2019 | aktual.: 25.02.2019 07:56
35-letnia Dorota z Grójca poznała w ten sposób "Franka Williamsa". W "Super Expresie" przeczytamy, że mężczyzna podawał się za amerykańskiego żołnierza. Powiedział kobiecie, że właśnie kończy służbę wojskową w Iraku i planuje do niej przyjechać. Oznajmił, że z tej okazji dostanie od państwa żołd, ale nie może go przywieźć osobiście. Natomiast może je przesłać w paczce, za którą trzeba zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Pani Dorota zachowała zdrowy rozsądek i zgłosiła sprawę na policję.
Natomiast mniej czujna była 63-latka z województwa mazowieckiego, która uległa niejakiemu Jeffersonowi Adamsowi. Kobieta przyznała dziennikowi: "On mnie tak omamił, byłam nim zachwycona. Był idealnym facetem, wiedziałam, że w Polsce takiego nie poznam. Pisaliśmy kilka tygodni. Bardzo szybko wzbudził moje zaufanie, mówił, że jest żołnierzem i wiele przeszedł na wojnie".
Okazało się, że w dniu przyjazdu do Polski, trafił do szpitala. W ramach rekompensaty przysłał podarunek. "Okazało się, że paczka utknęła na granicy i trzeba zapłacić cło. Przelałam pieniądze, bo obiecał, że mi je odda" - tłumaczy 63-latka.
Z SE dowiadujemy się, że po przelaniu 15 tys. dolarów, mężczyzna urwał kontakt. Dopiero po czasie kobieta zgłosiła sprawę na policję. Oprócz niej jeszcze kilka Polek zostało przez niego oszukanych. Policja bije na alarm
Źródło: SE
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl