Oto najlepiej zarabiające modelki 2017. Na liście Forbesa wielkie zmiany i zaskoczenia!

Gisele Bundchen spada z piedestału, Kendall Jenner mocno w górę, a Ashley Graham może zacierać rączki, bo zdobyła kolejną twierdzę. Forbes opublikował właśnie ranking najlepiej zarabiających modelek w 2017 roku, który mówi bardzo wiele o tym, co tak naprawdę dzieje się w branży mody. Poznajcie pierwszą dziesiątkę najbogatszych modelek świata!

- W tym rankingu nie chodzi o to, kto ma lepsze kształty czy bardziej wystające kości policzkowe, ale o to, kto jest szefem, kto marką, kto prawdziwą bizneswoman! – mówiła na łamach Forbes Ashley Graham w zeszłym roku. Minęło 12 miesięcy, a słynna królowa plus size pojawia się w pierwszej dziesiątce najlepiej zarabiających modelek świata.
Z kwotą 5,5 miliona dolarów Ashley Graham zajęła prestiżowe dziesiąte miejsce, debiutując w rankingu. To pierwsza tego typu sytuacja w historii, dowodząca nie tylko tego, że Ashley Graham jest świetną menadżerką siebie samej, ale też, że świat mody zmienił się dzięki niej raz na zawsze.
Jak podaje Forbes, według badania przeprowadzonego przez NDP Group w Stanach Zjednoczonych sprzedaż odzieży plus size w tym kraju wyniosła w ubiegłym roku 21,4 miliarda dolarów. Ashley Graham na dziesiątym miejscu najlepiej opłacanych modelek świata to znak, że rewolucja plus size to już nie tylko puste słowa na okładkach magazynów. To ważny nurt w modowym biznesie, który wart jest miliardy!

Na dziewiątym miejscu w rankingu Forbesa pojawiła się Bella Hadid. Ona także jest debiutantką pierwszej dziesiątki. 6 milionów dolarów zarobiła w tym roku dzięki m.in. współpracy z markami Dior Beauty oraz Nars. Nie bez znaczenia jest także jej udział w kampaniach Victoria's Secret, które przyniosły jej nie tylko pieniądze, ale także ogromną rozpoznawalność. W pomnożeniu majątku pomaga również zasięg na Instagramie. Na słynnym portalu społecznościowym śledzi ją obecnie ponad 15,5 mln osób!

Chińska piękność to pierwsza modelka w historii, która poszła w legendarnym pokazie Victoria's Secret, a także pierwsza, która pojawiła się w rankingu Forbesa. W 2017 roku Liu Wen wystąpiła również na okładce amerykańskiej biblii mody, stając się pierwszą modelką w historii, która dostąpiła tego zaszczytu.
Te wszystkie sukcesy z pewnością wpłynęły na jej popularność, ale też na zdobycie kolejnym kontraktów reklamowych. Estee Lauder, H&M czy Puma to marki, które zdecydowały się na Liu Wen, co zaowocowało przychodami o wysokości 6,5 mln dolarów!

To już prawdziwa weteranka w rankingu Forbesa. Karlie Kloss w tym roku zarobiła 7 milionów dolarów. Dzięki współpracy m.in. z Adidasem, Swarovski czy Liu Jo udało się jej utrzymać w pierwszej dziesiątce prestiżowego rankingu.

Brytyjska modelka Rosie Huntington-Whiteley może poszczycić się sporą sumą na koncie. To 9,5 miliona dolarów, które Rosie Huntington-Whiteley zarobiła m.in. dzięki współpracy z Marks&Spencer, Burberry czy Moroccanoil. Co ciekawe, celebrytka z racji ciąży w tym roku rzadko pojawiała się na imprezach i zrezygnowała z brylowania na salonach. Jak widać, nie przeszkodziło jej to w zarabianiu i rozwijaniu własnej marki.

9,5 miliona dolarów to także wynik Gigi Hadid, która już po raz drugi pojawia się w zestawieniu Forbesa. Co prawda, ogromne znaczenie w zdobyciu tej kwoty modelka zawdzięcza kontraktom z Maybelline czy Tommym Hilfigerem, ale nie bez znaczenia jest również fakt, że jest słynną #instagirl. Gwiazda, którą obecnie śledzi na Instagramie ponad 36,5 miliona osób, to prawdziwa #instabizneswoman!

Aniołek Victoria's Secret, twarz perfum Marca Jacobsa i ciało promujące kostiumy kąpielowe Calzedonia – o kim mowa? O 36-letniej brazylijskiej modelce, która w ciągu ostatnich 12 miesięcy zarobiła 10 milionów dolarów!
Jak donoszą zagraniczne media, tegoroczny pokaz Victoria's Secret w Szanghaju był dla Adriany Limy ostatnim, bo modelka zdecydowała się na zakończenie swojej "anielskiej kariery", ale nie zmienia to faktu, że wciąż jest na topie, a jej zarobki w branży niejedną początkującą piękność przyprawić mogą o zawrót głowy.

Trzecie miejsce na liście zajęła Chrissy Teigen, która choć nie podpisała w tym roku żadnych spektakularnych kontraktów ze znanymi markami, udowodniła, że prawdziwe pieniądze w tej branży leżą głównie na Instagramie!
Chrissy Teigen, jak informował Forbes na początku tego roku, to jedna z najlepiej prosperujących marek na Instagramie. Śledzą ją miliony osób, a marki cenią ją za osobowość, styl oraz charyzmę. To nie jest klasyczna "internetowa wydmuszka", ale prawdziwa gwiazda z krwi i kości, która inspiruje kobiety na całym świecie.

I stało się! Gisele Bundchen, która przez wiele ostatnich lat zajmowała w rankingu Forbesa pierwsze miejsce, w tym roku musiała odstąpić je młodszej koleżance. Nie zmienia to faktu, że wciąż jest na topie, a jej przychody za ostatnie 12 miesięcy wynoszą 17,5 miliona dolarów. Kto zajął jej miejsce na podium?

Kendall Jenner w ostatnim roku zarobiła 22 miliony dolarów i tym samym zdobyła tytuł najlepiej zarabiającej modelki 2017. Pomogły jej w tym z pewnością kontrakty z markami: Estee Lauder, La Perla czy Adidas. Nie bez znaczenia była również współpraca z Pepsi. Jednak wpływ na taki wynik miała też jej ogromna popularność w social mediach. Być może trudno wam w to uwierzyć, ale jedną z najsłynniejszych Kardashianek śledzi obecnie na Instagramie niespełna 85 milionów osób!
Jeśli weźmiemy pod uwagę to, że Kendall Jenner ma zaledwie 22 lata, a w rankingu Forbesa jest zaledwie od dwóch lat, sukces jest spektakularny! Czy takiej gwieździe może ktoś zagrozić? Na ten moment wydaje się to mało realne, ale mamy wrażenie, że w następnym roku deptać po piętach Kendall Jenner mogą przede wszystkim słynne siostry Hadid. W rankingu z pewnością podskoczy także Ashley Graham, której popularność wciąż rośnie.