Paulina Krupińska: wciąż walczę ze stereotypem, że "ładna" znaczy "głupia"

- Nie imprezowałam, nie brałam narkotyków, nie szalałam - opowiada o początkach swojej kariery Paulina Krupińska. Modelka, Miss Polski i mama małej Antoniny zdradziła szczegóły ze swojego życia prywatnego na łamach "Gali".

Obraz
Źródło zdjęć: © mwmedia

/ 5Paulina Krupińska

Obraz
© AKPA

- Nie imprezowałam, nie brałam narkotyków, nie szalałam - opowiada o początkach swojej kariery Paulina Krupińska. Modelka, Miss Polski i mama małej Antoniny zdradziła szczegóły ze swojego życia prywatnego na łamach "Gali".

Krupińska stała się rozpoznawalna od momentu, kiedy w 2102 roku wygrała konkurs Miss Polonia. Choć dzisiaj najczęściej można ją spotkać na tzw. ściankach, żali się, że wciąż musi walczyć ze stereotypowym postrzeganiem modelek.

/ 5Miss Polonia

Obraz
© AKPA

Jak przyznaje w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Gala", tytuł Miss to łatka, którą trudno oderwać. - Ja wciąż walczę ze stereotypem, że "ładna" znaczy "głupia". I zaskakuję ludzi, którzy oczekują, że poznają naiwną miss - mówi.

Modelka pierwsze kroki w branży stawiała jeszcze jako nastolatka. Miała 16 lat, gdy zaczęła zarabiać na pozowaniu do zdjęć.

- Dostawałam kilkaset złotych i czułam się superbogata, wydawało mi się, że mogę kupić sobie wszystko. Po maturze wyprowadziłam się z domu. Wtedy dowiedziałam się, co to znaczy samodzielnie robić zakupy, gotować, prać. Moje koleżanki zajmowały się tylko nauką do egzaminów w Akademii Pedagogiki Specjalnej, dla mnie większym wyzwaniem było dorosłe życie. Pomiędzy wykładami chodziłam na castingi, a w przerwach semestralnych wyjeżdżałam do pracy za granicę - opowiada.

/ 5Modeling

Obraz
© AKPA

Krupińską w pracy modelki wspierali rodzice. - Świat modelingu ma wiele pokus, pewnie jak każdy inny. Ja jednak nigdy im nie uległam, bo twardo stąpam po ziemi. Zawsze z tyłu głowy miałam myśl, żeby nie zawieść rodziców. Dlatego nie imprezowałam, nie brałam narkotyków, nie szalałam - mówi.

To dzięki nim może pochwalić się wszystkimi sukcesami. Jak poradziła więc sobie z popularnością?

- Dla mnie o wiele trudniejsze było nauczyć się żyć z sukcesem. Gdy pierwszy raz jako nastolatka wzięłam udział w konkursie piękności, nie wszyscy cieszyli się z mojego osiągnięcia. W liceum za plecami część osób się ze mnie śmiała. Na szczęście w wyborach Miss Polonia wzięłam udział już jako w pełni świadoma osoba po studiach, gdy przestały mnie boleć i dotykać słowa krytyki. Kiedy osiągasz sukces, rodzi się odpowiedzialność i presja, poczucie, że ktoś patrzy ci na ręce - przyznaje.

/ 5Związki

Obraz
© AKPA

Odkąd zdobyła koronę miss, brukowce nie przestają opisywać jej życia prywatnego. Pisano o jej związku z bratem Alicji Bachledy-Curuś, Tadeuszem, z którym była zaręczona. Teraz obecnym partnerem modelki jest wokalista Sebastian Karpiel-Bułecka.

Rzadko opowiada, o ich związku, ale tym razem zdradziła kilka szczegółów.

- Bywa wybuchowy, to fakt. To wynika nie tylko z jego usposobienia, ale też z tego, że jest artystą. Ja również potrafię pokazać pazurki. Zdarzają się nam przelotne burze, ale nigdy ciche dni - opowiada Krupińska.

Para nie stanęła jeszcze na ślubnym kobiercu, choć media już wielokrotnie o tym plotkowały.

- Rewelacje na temat mojego życia prywatnego bawią mnie najbardziej, bo mają najmniej wspólnego z rzeczywistością - dodaje.

/ 5Nowa rola Miss

Obraz
© AKPA

Dziś Krupińska pracuje jako prezenterka i konferansjerka. Ostatnio musiała zmierzyć się z nowym wyzwaniem, jakim jest macierzyństwo. W lipcu ubiegłego roku jej i piosenkarzowi urodziła się córka Antonina Hanna.

- Nie myśleliśmy z Sebastianem o dziecku jako życiowej decyzji. Gdybyśmy zaczęli kalkulować, to nie wiem, czy zostałabym mamą przed czterdziestką, bo przecież żaden moment nie byłby dostatecznie dobry. U nas wszystko potoczyło się szybko. W odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie odnalazły się dwie osoby, które chciały tego samego. Sebastian, który w tym roku kończy 40 lat, cieszy się, że z pełną świadomością został ojcem - przyznaje.

Wybrane dla Ciebie

Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
Posadź tę roślinę. Odporna na ślimaki i łatwa w uprawie
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
"Mówię stanowcze 'nie'". Architekt z programu Szelągowskiej grzmi
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Maść z apteki za 7 zł. Jak żelazko na zmarszczki
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Stanęła na ściance w sukni z rozcięciem. Flesz zrobił swoje
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Nowy trend w randkowaniu. Czym jest "shrekowanie"?
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Joanna Krupa zasiadła na kanapie "DDTVN". Tylko spójrzcie na jej stopy
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Kiedy po deszczu pojawią się grzyby? Tyle musisz odczekać
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Pokazał się z żoną na ściance. Zaliczył małą wpadkę
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Tak przyszła do "PnŚ". Na stopach najmodniejsze buty sezonu
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Róż na wojskowej uroczystości. Tak ubrała się żona Kosiniaka-Kamysza
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Przed śmiercią spotkała się z lekarką. Wiadomo, co jej powiedziała
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów
Nagminnie zalewają łazienki. Hotelarze na Podhalu wieszają ostrzeżenia dla turystów