Pielęgniarka pokazała zdjęcia pacjenta po zażyciu dopalacza
"Krokodyl" to jeden z najbardziej niebezpiecznych środków odurzających. Kiedy kilka lat temu pojawił się w Rosji, z przerażeniem pisały o nim media na całym świecie. Teraz jest dostępny też w Polsce.
21.08.2015 | aktual.: 21.08.2015 12:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Krokodyl" to jeden z najbardziej niebezpiecznych środków odurzających. Kiedy kilka lat temu pojawił się w Rosji, z przerażeniem pisały o nim media na całym świecie. Teraz jest dostępny też w Polsce.
Jedna z pielęgniarek pracujących na oddziale, gdzie trafiają pacjenci z najcięższymi schorzeniami po narkotykach, opowiedziała o skutkach zażycia substancji:
- Niestety, najczęściej w takim przypadku musi nastąpić amputacja kończyn. Nie jesteśmy w stanie zatrzymać postępu choroby. "Krokodyl" jest, moim zdaniem, w tym momencie najbardziej groźnym środkiem na polskim rynku.
Kobieta na dowód pokazuje zdjęcia, na których widać postępujące z godziny na godzinę zmiany martwicze.
- Wcześniej używali heroiny i kompotu. W tej chwili rynek zalewają dopalacze, które są substancjami bardzo niebezpiecznymi. Czasami już po jednej dawce zmiany są nieodwracalne. Chcę ostrzec osoby, które chcą po coś takiego sięgnąć: z tego nie da się już wyjść - mówi pielęgniarka, która z obawy przed utratą pracy zastrzegła sobie anonimowość.