Byleby rzucił palenie
Co ciekawe, Pertez przytacza słowa jednego z przyjaciół Trumpów, który wprost mówi: "Najlepiej byłoby, gdyby to Michelle Obama uratowała Melanię, a nawet namówiła ją do odejścia od męża". A skoro o Obamie mowa. Jej też nie przyszło z łatwością bycie pierwszą damą. Wielokrotnie podkreślała jednak w żartach, że zrobiła to pod jednym warunkiem - że ten rzuci palenie. I rzucił. Szybko przerażenie nawałem obowiązków zastąpiła świadomość, że jako pierwsza czarnoskóra kobieta pełniąca tę funkcję, może zrobić mnóstwo dobrego dla Amerykanek. I została ich ulubienicą. A do tego, jak sprawowała swój urząd, niewiele osób ma zastrzeżenia.