Pies rzucił się na dziewczynkę. Ekspertka wyjaśnia, co zaszło
- W tej sytuacji winna jest osoba dorosła, która przy tym była i nie zwróciła uwagi dziecku, nie nauczyła go, jak powinno zachowywać się w stosunku do psa. Biedna dziewczynka i biedny pies - komentuje Katarzyna Harmata, trenerka i behawiorystka.
Prawdziwą furorę w sieci robi nagranie, na którym dziewczynka najpierw w niewłaściwy sposób bawi się z psem, a później próbuje mocno go przytulić. W reakcji na to zwierzę rzuca się na dziecko i próbuje się oswobodzić.
Film wywołał ostre reakcje internautów, którzy współczuli zaatakowanej dziewczynce, a także podkreślali nieodpowiedzialność matki. Zwracali też uwagę, że pies nie czuł się dobrze podczas zabawy. "Pies to nie zabawka" - czytamy pod postem.
Trenerka komentuje viralowe nagranie. "Potraktowała psa jak pluszaka"
- Zwróćmy uwagę na sposób, w który dziewczynka głaskała psa - mówi Katarzyna Harmata, instruktorka szkolenia psów i behawiorystka, właścicielka szkoły "Akademia Dobrych Manier Biały Pies", którą poprosiliśmy o skomentowanie nagrania.
- Traktowała go nie jak żywe stworzenie, do którego odnosimy się z szacunkiem, akceptujemy jego odmienność i przestrzeń osobistą. Ona potraktowała tego psa jak pluszaka. Oczywiście to tylko dziecko, więc nie możemy jej obwiniać - być może nigdy nie została nauczona, że mocne przytulanie i pociąganie psa może sprawić mu dyskomfort - dodaje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ekspertka podkreśla, że kobieta wręcz kładła psa na kolanach i naciskała mocno na wejście w interakcję dziewczynki z czworonogiem. - Nikt nie zwracał uwagi na to, co "mówi" pies. A on przez cały czas pies dawał jasne sygnały dyskomfortu: mruganie powiekami, oblizywanie nosa, przewracanie ślepiami, aż wychodziły mu białka. Próbował odejść, odchylać głowę w bok, odchylał uszy, ale był w miejscu, z którego nie mógł się oddalić. W pewnym momencie został mocno przytulony przez dziewczynkę. Wtedy nie wytrzymał już presji i ugryzł. Ale wcześniej długo "prosił" o to, żeby dziewczynka dała mu przestrzeń, a kobieta pozwoliła mu odejść - mówi.
Specjalistka nie ma wątpliwości. - W tej sytuacji winna jest osoba dorosła, która przy tym była i nie zwróciła uwagi dziecku, nie nauczyła go, jak powinno zachowywać się w stosunku do psa. Biedna dziewczynka i biedny pies - kwituje. - Kobieta na filmie uważa, że to miły obrazek, że dziecko ściska pieska. Nie zwraca uwagi na to, co mówi zwierzę i że większość psów będzie czuć się niekomfortowo w takiej sytuacji.
Czytaj także: Częsty objaw u psa. Bywa nawet oznaką nowotworu
Czy pies będzie znów reagował gryzieniem? Ekspertka wyjaśnia
Katarzyna Harmata wyjaśnia, że pies jako szczenię uczy się od matki i szczeniąt z miotu tzw. inhibicji gryzienia, czyli siły nacisku szczęk, jakiej używa w interakcji z innymi psami i z człowiekiem. - Do końca procesu socjalizacji, który trwa około 3,5 miesiąca, psy uczą się kontrolować siłę gryzienia człowieka, oczywiście w formie szczenięcej zabawy - tłumaczy.
Inhibicję gryzienia mierzy się w sześciostopniowej skali, kiedy psy wymienią uzębienie na stałe. - Pierwszy stopień to samo uderzenie – i to właśnie zademonstrował ten pies. Na nagraniu wygląda to dramatycznie, ale nie ma po tym żadnego śladu. Pies chce po prostu odsunąć dany stresor od siebie, nie robi przy tym krzywdy - wskazała trenerka.
Drugi stopień inhibicji to nabicie siniaka, a trzeci – wbicie jednego kła. Jak wyjaśnia ekspertka, to nie oznacza, że zwierzę jest niebezpieczne - z taki psami można pracować, a nawet trzeba, aby nie dopuścić do kolejnych pogryzień.
Czy pies z nagrania będzie odtąd reagował gryzieniem? Zdaniem Katarzyny Harmaty niekoniecznie, ważne jednak, żeby nie stawiać go ponownie w tak stresowej sytuacji. - Gdyby to się powtarzało, a opiekun wciąż będzie wprowadzał go w trudne sytuacje, może dojść do skrócenia drabiny komunikacji. Zwierzę źle skojarzy sobie dzieci i częściej zacznie używać gryzienia. Będzie to jednak wyłącznie wina człowieka - podkreśla.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!