Plan na posiłek
Przykład Kingi Rusin pokazuje, że w codziennym życiu planowanie się czasami sprawdza. Szczególnie widać to w podejściu do odżywiania. Oczywiście możemy postawić na spontaniczność i, gdy poczujemy głód, wpaść do jednego z licznych lokali oferujących hamburgery, zapiekanki czy hot-dogi albo zaopatrzyć się w wielką paczkę chipsów, jednak nie potrzeba wróżbity Macieja, by przewidzieć zdrowotne konsekwencje naszej diety.
By uniknąć problemów nadwagą czy układem krążenia warto choć trochę skrupulatniej planować codzienne posiłki. Nie powinno w nich zabraknąć jak najmniej przetworzonych produktów zbożowych – kasze, ryż czy pieczywo pełnoziarniste dostarczają energii, stanowią bogate źródło węglowodanów i witamin z grupy B, składników mineralnych oraz błonnika. Pamiętajmy o warzywach i owocach, które m.in. potrafią skutecznie chronić przed nowotworami. Nabiał, czyli mleko, jogurty, kefiry, maślanki i sery wzmacniają mięśnie (dostarczają wartościowego białka) oraz zęby i kości (są źródłem dobrze przyswajalnego wapnia).
Warto także mieć w zanadrzu nasiona (słonecznika czy dyni) oraz orzechy (przede wszystkim migdały, ale także orzechy włoskie, laskowe czy brazylijskie). Nie zapominajmy o rybach, szczególnie morskich, bogatych w cenne dla zdrowia kwasy tłuszczowe.
Ograniczajmy za to spożywanie tłuszczów zwierzęcych, zastępując je oliwą z oliwek czy olejami roślinnymi. Warto też zmniejszyć dawki soli (zamiast niej używajmy ziół, zarówno świeżych, jak i suszonych) oraz cukru (świetnym i zdrowym zamiennikiem może być miód albo słodkie owoce).