Blisko ludziPo operacji guza mózgu zapomniała, że ma dzieci

Po operacji guza mózgu zapomniała, że ma dzieci

Przed operacją 34-letnia Karan Waller przytuliła i pocałowała swoje dwie córeczki. Jednak kiedy obudziła się po wielogodzinnym zabiegu, choć rozpoznała swojego męża Iana, nie była w stanie przypomnieć sobie faktu, iż w ogóle posiada dzieci. Takie tragiczne wydarzenia bardzo często dotykają osoby po skomplikowanych operacjach mózgu.

Po operacji guza mózgu zapomniała, że ma dzieci
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

20.06.2011 | aktual.: 20.06.2011 11:51

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Przed operacją 34-letnia Karan Waller przytuliła i pocałowała swoje dwie córeczki. Jednak kiedy obudziła się po wielogodzinnym zabiegu, choć rozpoznała swojego męża Iana, nie była w stanie przypomnieć sobie faktu, iż w ogóle posiada dzieci. Takie tragiczne wydarzenia bardzo często dotykają osoby po skomplikowanych operacjach mózgu. Jakie jest podłoże fizjologiczne tych zmian? Czy istnieje możliwość przypomnienia sobie zapomnianych faktów?

Po wybudzeniu z narkozy Karan nie była w stanie przypomnieć sobie 3-letniej Charly i rocznej Harriet. Nie pamiętała porodu, głosu dziewczynek, nie rozpoznawała ich na zdjęciach. – Mąż powiedział, że dziewczynkami zajmuje się moja macocha, a ja nie wiedziałam, o czym on mówi – opowiada kobieta w wywiadzie dla The Daily Mail. – Pielęgniarka pytała mnie, który mamy teraz rok, a ja byłam całkowicie skołowana. Wszystko wydawało się nie mieć sensu.

Karan wiedziała, że jest matką dziewczynek, jednak nie mogła przywołać do siebie żadnych wspomnień związanych z tym faktem. - Nie pamiętałam, jak to jest je kochać. Tak jakby operacja zerwała rodzicielską więź – wspomina. - Kiedy Ian przyprowadził Charly do szpitala, rozpoznałam ją ze zdjęć, ale była dla mnie zupełnie obcą osobą. Chciałam się do niej uśmiechnąć, ale poczułam, że lecą mi łzy. Stwierdziłam, że jestem okropną matką!

Niebezpieczny zabieg

U Karan stwierdzono guza mózgu w lipcu 2009 roku, kiedy niespodziewanie upadła na ziemię w swoim domu w brytyjskim Runcorn. Badanie za pomocą rezonansu magnetycznego wykazało istnienie ogromnego guza, który prawdopodobnie rozwijał się u kobiety od urodzenia. Chociaż stwierdzono, że masa jest niezłośliwa, postanowiono ją usunąć.

Operacja miała pomóc Karan w pozbyciu się bólu, który odczuwała od miesięcy. Chirurdzy ostrzegali jednak, iż usunięcie tak wielkiego guza może grozić drobnymi uszkodzeniami pamięci i innych procesów poznawczych. Nie było także możliwości usunięcia całej masy, ponieważ groziłoby to zaburzeniami w działaniu najważniejszych części mózgu.

Utrata jakiejkolwiek wiedzy na temat istnienia córek nie była jedynym deficytem pamięci, jakiego doświadczyła kobieta. – Kiedy parę dni później wyszłam ze szpitala, poczułam ulgę, kiedy rozpoznałam swój własny dom. Jednak kiedy weszłam do środka, wszystko wydawało się całkowicie obce – stwierdziła.

Długa rehabilitacja

- Mam tysiące albumów ze zdjęciami. Spędzałam godziny na oglądanie ich wszystkich. Po jakimś czasie zaczęłam przypominać sobie wydarzenia z czasów, kiedy Charly była bardzo mała. Niestety, nie działa to w przypadku Harriet – mówi Karan.

Amnezja wsteczna, której doświadcza kobieta, prawdopodobnie ma charakter stały. Karan musi pogodzić się z faktem, że jej wspomnienia przepadły na zawsze. Próbuje więc odnowić matczyną więź spędzając z córkami tyle czasu, ile tylko może.

- Nie mogłam nawet zaparzyć herbaty bez spytania się córek, jaką właściwie lubią– opowiada kobieta. – Dziewczynki wiedzą, że mamusia może czasem czegoś zapomnieć. Na szczęście zwykle śmieją się, kiedy proszę je, żeby coś mi przypomniały. Charly uwielbia mi pomagać.

Karan musi co pół roku badać się za pomocą rezonansu magnetycznego. Lekarze są jednak dobrej myśli, ponieważ rozwój guza wydaje się być zatrzymany.

(sr)

guzoperacjaguz mózgu