A może kolagenowe suplementy?
Nie jesteś w stanie całkowicie zastopować degeneracji kolagenu w twoim organizmie, która następuje wraz z wiekiem. Możesz jednak częściowo opóźnić procesy starzenia się skóry, dostarczając organizmowi odpowiednią ilość, chociażby odpowiednich aminokwasów czy witaminy C. Na rynku dostępne są suplementy, które obiecują wzmocnienie skóry i wzrost jej sprężystości, właśnie za sprawą tych składników. Pamiętaj, że te na bazie żelatyny mogą powodować uczucie ciężkości, zgagę czy nieprzyjemny smak w ustach. Dowiedziono, że mogą być mniej skuteczne niż hydrolizaty kolagenowe, pochodzące np. z rybich skór.
Pamiętaj, że nawet najlepszy preparat nie sprawi, że cała cząsteczka kolagenu przejdzie przez układ pokarmowy niestrawiona. To od ilości, a nie formy podania, zależy to, jak zostanie wykorzystana „magiczna pigułka”, którą połykasz. To dawka robi różnicę i determinuje czy preparat, który zażywasz, zadziała pozytywnie na twoją skórę. Aminokwasy, w pierwszej kolejności, zaspokajają najpilniejsze potrzeby organizmu i wcale nie muszą trafić do komórek skóry, dlatego ważne jest, aby dostarczyć ich sporą ilość. Tylko wtedy nadwyżka zostanie wykorzystana do syntezy włókien kolagenowych w twojej skórze.
Choć wszystko zależy od niedoborów i stanu organizmu, badania wykazują, że najlepsze efekty możesz uzyskać spożywając 2,5 g kolagenu na dobę. Po 4 tygodniach zwiększa się napięcie, a także spłycają zmarszczki i wzrasta poziom prokolagenu w głębszych warstwach skóry.
To także porcja, która może zmniejszyć cellulit już po 3 miesiącach stosowania, po 6 widocznie go zredukować. Pamiętaj też, że suplementy z kolagenowym proszkiem mogą zmniejszać bóle stawów, utratę gęstości kości i przy okazji zwiększać wytrzymałość oraz siłę mięśni.