Policjantka lubiła się rozbierać. Spotkała ją surowa kara
Policjantka z Opola wstawiała do sieci filmiki erotyczne i rozbierane zdjęcia. Przez 7 lat ukrywała to przed szefami. Cena, jaką zapłaciła, jest naprawdę wysoka.
08.04.2018 | aktual.: 09.04.2018 11:23
Lokalny portal nto.pl opublikował list czytelnika, w którym pada imię i nazwisko policjantki rozbierającej się na płatnych stronach erotycznych. "Wypina się przed kamerą i pokazuje wszystkie intymne części ciała. Nie mogę pojąć, jak funkcjonariuszka może robić takie rzeczy" – napisał.
Policjantka, proszona o komentarz w sprawie, najpierw zaprzeczyła. Później, mimo dowodów w postaci zdjęć, przekonywała, że jest tylko podobna do ich bohaterki. Ostatecznie, jak podaje portal, przyznała się. Na swoją obronę miała jeden argument – w czasie, gdy dzieliła się filmikami i fotografiami, nie była policjantką. Traktowała to jako studencką zabawę.
– Nie wiem czemu to teraz wyszło, może ktoś mnie nie lubi z racji mojego zawodu, kiedyś pracowałam w ulicznym patrolu, może dałam komuś mandat i teraz zrobił mi na złość. A może ktoś przeglądał takie strony i rozpoznał. Teraz absolutnie się tym nie zajmuję – tłumaczyła się.
Przełożonym to nie wystarczyło. Mimo że sama wyznała im prawdę, ci wydalili ją ze służby. – Z dniem 21 marca 2018 roku została ona zwolniona ze służby ze względu na ważny interes społeczny, który jest tożsamy z ważnym interesem służby – oświadczyła Faktowi24.pl nadkom. Marzena Grzegorczyk z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.