Pornografia w sypialni
Wspólne oglądanie filmów porno może wzbogacić życie erotyczne pary, ale niesie za sobą także szereg pułapek.
30.09.2009 | aktual.: 29.04.2012 21:04
Wspólne oglądanie filmów porno - propozycja sama w sobie nie jest zła. Co więcej może wzbogacić życie erotyczne pary, ale niesie za sobą także szereg pułapek!
Cienka czerwona linia, czyli tam, gdzie zaczyna się problem
Początek jest niewinny. Wypożyczamy jeden film erotyczny, na drugi dzień następny. Potrzebujemy coraz silniejszych bodźców, bo to, co widzimy na ekranie, już nam nie wystarcza. W końcu sięgamy w najbardziej mroczne meandry - hard porno. Dalej okazuje się, że bez „pornosów” nasze pożycie małżeńskie jest szare i nijakie, a żona lub mąż dawno stracili pozycję bogini/boga seksu.
- Zaniepokoić powinna nas sytuacja, kiedy filmy pornograficzne zawierają treści agresywne (oglądanie filmów pornograficznych pełnych agresji, wiąże się ze wzrostem agresywności) lub kiedy oglądanie filmów staje się niezbędne do pojawienia się podniecenia. Negatywny wpływ na widza mają takie filmy pornograficzne, które utrwalają wizerunek kobiety podległej mężczyźnie, kobiety, której "nie" nic nie znaczy - mówi Katarzyna Dułak, psycholog, edukatorka seksualna z Poradni Zdrowia Psychoseksualnego „Bez Tabu” w Gdańsku. - Należy też być świadomą i świadomym tego, że film pornograficzny to dokładnie wyreżyserowana fikcja, a reżyser zrobił wszystko, aby wydłużyć czas stosunku, powiększyć penisa, upiększyć narządy płciowe kobiety itp. – dodaje.
Nierealne oczekiwania wobec partnerki lub partnera prowadzą do problemów w związku, co może wywołać spadek samooceny i depresję. Wówczas niezbędny jest kontakt ze specjalistą (psychologiem, seksuologiem). Także uzależnienie od filmów porno wymaga interwencji. Jeżeli bez oglądania treści pornograficznych nie potrafimy wzbudzić podniecenia, lub gdy od nich uzależniony jest nasz orgazm, wówczas niesie to za sobą niebezpieczeństwo traktowania współżycia jako pewnego rodzaju mechanicznej czynności.
Nie mogę przestać
O uzależnieniu mówimy, kiedy jakieś zachowanie powtarza się, mimo, że jest negatywne w skutkach. Tak naprawdę uzależnić można się od wszystkiego, od jedzenia, papierosów, kawy, seksu… Jest to pewnego rodzaju „droga na skróty”, która pozwala w szybki sposób uzyskać zaspokojenie i poczucie szczęścia. Także w przypadku wspólnego oglądania filmów pornograficznych, gdy szybko uda się Wam szczytować, może okazać się, że coraz częściej to właśnie porno stanie się towarzyszem Waszego życiu intymnego, bez którego trudno będzie się obejść.
Najważniejsze jest dostrzeżenie problemu. Kiedy oglądanie filmów dla dorosłych zaczyna przeszkadzać w codziennym życiu, kiedy nasze czynności są od tego uzależnione (i jemu podporządkowane), jeżeli czujemy, że zaczyna nas po prostu niszczyć i pomimo, że chcemy przestać, a jednak wracamy do nałogu, wówczas należy zasięgnąć porady psychologa.
„Tylko” się zgódź
- Wspólne oglądanie filmów pornograficznych podobnie jak wszystkie inne zachowania seksualne, wymaga obustronnej, niewymuszonej zgody- podkreśla Katarzyna Dułak. Jeżeli nie życzysz sobie tego typu treści w Waszym życiu erotycznym, powiedz o tym partnerowi! Nikt nie ma prawa zmuszać Ciebie do tego typu czynności!
Dla wielu osób stanowią integralną część życia seksualnego. Filmy pornograficzne powinny jednak ubogacać związek, a nie go ograniczać. Gdy zdecydujemy się na wspólny seans erotyczny, zastanówmy się nad treścią. Niedozwolone są tytuły, które podkreślają niską pozycję kobiet, zawierają treści prawnie zabronione (pedofilia, zoofilia itp.) oraz wzmagają agresję (np. sceny gwałtu). Wybór należy do Was!