Poszedłby z nią do łóżka, ale pod jednym warunkiem. Co Trump mówił o księżnej Dianie
Kiedy nie gasną emocje wywołane zaręczynami księcia Harry'ego i Meghan Markle, wielu wspomina jego matkę, księżną Dianę, której ten związek z pewnością przypadłby do gustu. O Dianie jednak nie zawsze mówiono w superlatywach. Autorem jednego z najbardziej niewybrednych komentarzy na temat "królowej ludzkich serc" jest sam Donald Trump.
Donald Trump na temat księżnej Diany dyskutował w jednym z wywiadów radiowych z 1997 roku. Już wówczas mówiło się o tym, że biznesmen, który lubi uchodzić za uwodziciela, adorował Lady Di. W rozmowie ze słynnym DJ-em Howardem Sternem przyznał, że chętnie przespałby się z nią.
Trump i Stren dobrze się znają, bo między 1993 a 2015 rokiem milioner często występował w jego audycjach. Panowie w swobodny sposób wypowiadali się na temat znanych kobiet, jak Beyoncé, Angelina Jolie, Melania Trump czy właśnie Diany. Do pamiętnej rozmowy, której nagranie zostało ponownie ujawnione w ubiegłym roku, doszło na miesiąc przed śmiercią księżnej.
Donald Trump, który znany jest ze swoich seksistowskich komentarzy, wówczas również nie przebierał w słowach. Zażartował, że przedtem zmusiłby Dianę do wykonania testu na obecność wirusa HIV.
W tej samej rozmowie Trump zdradził też, jak bardzo był zauroczony Dianą. – Jest piękna jak supermodelka – powiedział kilka razy. O słabości, jaką obecny prezydent Stanów Zjednoczonych czuł do księżnej, swego czasu rozpisywały się gazety na całym świecie. Trump zainteresował się nią po jej rozwodzie z księciem Karolem w 1996 roku. Zaczął zasypywać ją bukietami kwiatów. – Jest wysoka, piękna, ma idealną skórę i wdzięk supermodelki – mówił w programie "Howard Stern Show".
Ostatecznie Donaldowi Trumpowi nie udało się wżenić do rodziny królewskiej i poznać zalety dworskiej etykiety. Zamiast tego po prostu ożenił się z supermodelką, Melanią.