Prince Jackson ma już 20 lat. Udzielił wywiadu, który wzrusza do łez
Tak naprawdę nazywa się Michael Joseph Jackson Junior, ale od zawsze nazywany jest "Princem". To najstarsze dziecko króla popu. Wiele lat temu dużo mówiło się o jego jasnych włosach, delikatnej białej skórze. Media na cały świecie spekulowały i gdybały, czy jest on faktycznie dzieckiem Michaela Jacksona.
Prince nie pokazuje się tak często publicznie, jak 19-letnia Paris. Nie uchodzi za celebrytę i wielu uważa, że jest zadziwiająco… normalny. Po śmierci gwiazdora on, Paris i najmłodszy, Blanket, trafili pod opiekę babci. Rodzeństwo jest ze sobą blisko związane, jednak zawodowo każde z nich idzie swoją drogą.
Najstarszy syn Michaela Jacksona wziął udział w swoim pierwszym od dawna wywiadzie dla telewizji brytyjskiej. Dziennikarze wspominali, że Michael Jackson chronił swoją prywatność, zasłaniał nawet dzieciom twarze maską. Chłopak spytany, jak to jest dorastać w takich warunkach, odpowiedział, że czuje się bardzo prywatną osobą i bardzo waży informacje dotyczące jego życia. Woli być z drugiej strony. Bardziej odpowiada mu świat produkcji, gdzie może trzymać kamerę, aparat. Ponadto zdradził, że chce pomagać jak jego tata. Zajął się działalnością w organizacji charytatywnej Heal Los Angeles, która skupia się na problemach głodujących dzieci, przemocy i bezdomności.
Dziennikarze zauważyli, że czasami wydawało się, że dla Michaela ważniejsze było pomaganie innym, niż muzyka. Syn potwierdził i zapewnił, że będzie kontynuował jego dzieło. Dodał, że ojciec był i jest dla niego inspiracją, i uważa go za wspaniałego rodzica.
Brytyjczycy byli pod wrażeniem tego, jak normalnym chłopakiem jest Prince. W mediach społecznościowych pojawiły się opinie, że jest ciepłym, fajnym gościem, twardo stąpającym po ziemi.