Jacindamania
Jacinda bardzo szybko zdobyła ogromną popularność wśród Nowozelandczyków, a dziennikarze zaczęli mówić wręcz o "jacindamanii". Jacinda nie jest "typowym politykiem" – takim, który siedzi za biurkiem, pojawia się tyko na konferencjach, a gdy już wychodzi do ludzi, wypada sztucznie. Wręcz przeciwnie. Jacinda dała się już sfotografować na imprezie, na której została DJ-em, w odblaskowej kamizelce pakowała razem z dziećmi paczki, opowiadała o swojej miłości do kota w wywiadzie. Jej rudy kot Paddles zdążył już zostać gwiazdą sieci. Jacinda publikuje zdjęcia swojego ulubieńca na Twitterze i Instagramie. Teraz Paddles, obok sławy w internecie, doczekał się zaszczytnego tytułu – jest "pierwszym kotem Nowej Zelandii".