Inne praktyki
Kobiety mające za sobą liczne, najróżniejsze eksperymenty w odchudzaniu, dzielą się na forach dyskusyjnych swoimi doświadczeniami. Wśród najbardziej drastycznych sposobów, jakie wypróbowały, wymieniają m.in. dietę opartą na papkach dla niemowląt, picie bardzo zimnej wody, co ma przyspieszać spalanie kalorii, bezustanne żucie gumy, picie dużej ilości napojów gazowanych, gryzienie i wypluwanie pokarmu. Jedna z użytkowniczek wspomina o łykaniu tabletek nasennych – jak prześpi posiłki, zje mało kalorii. Internautka o pseudonimie Paam opisuje metodę o nazwie forking, polegającą na tym, że można jeść tylko to, co da się przygotować widelcem. „To ma niby pomóc w selekcjonowaniu produktów, które można przygotować tylko za pomocą widelca, a później skutecznie utrudniać jedzenie, żeby szybciej poczuć sytość”, wyjaśnia. Martusska90 opowiada o swoich doświadczeniach z lekkomyślnym odchudzaniem: „Pamiętam, jak byłam miesiąc na diecie 7 kalorii: ogórek kiszony dziennie. Żołądek mi zżerał ten kwas. Jeszcze tussipect do
tego brałam, a później dietę zmieniłam na jogurt na śniadanie. (…) Ja nie wiem, jak ja jeszcze funkcjonuję”.
Tekst: Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl