Przeżył koszmarny wypadek. W szpitalu dowiedział się całej prawdy
Czesław Mozil opowiedział o tragicznym zajściu sprzed lat. W trakcie rozmowy z Moniką Jaruzelską przyznał, że ta sytuacja do dziś nie daje mu spokoju. - Byłem przekonany, że z jakiejś skały spadamy - wspomniał podczas wywiadu.
07.04.2023 | aktual.: 07.04.2023 14:50
Czesław Mozil ponad dwadzieścia lat temu miał poważny wypadek samochodowy. W wyniku tragicznego splotu okoliczności przyjaciel artysty stracił życie. Artysta postanowił po latach opowiedzieć o szczegółach zdarzenia. Mozil bardzo chroni swoją prywatność i rzadko zabiera głos w sprawach osobistych. Tym razem zrobił wyjątek.
"Siła uderzenia była ogromna"
Do tragicznego w skutkach wypadku doszło w Stanach Zjednoczonych na drodze "Rotue 66". Czesław Mozil wraz ze swoimi przyjaciółmi przemierzali Arizonę. W pewnym momencie samochód, którym jechali, dachował.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W wyniku wypadku jeden ze znajomych Mozila nie przeżył. Piosenkarz dowiedział się o tym, będąc w szpitalu. Wspomniał też, że tuż przed wyjazdem w pechową trasę, zamienił się z tragicznie zmarłym miejscami. Kiedy doszło do wypadku miał zaledwie 21 lat.
- Wypadek w Arizonie zmienił wszystko. Nagle życie zrobiło się o wiele krótsze, to było coś mocnego i dziwnego (...). Byłem przekonany, że mam jakieś potężne rany, a tylko miałem ogromny ścisk z pasa i szkło w różnych częściach ciała. Później w szpitalu przychodzi do ciebie lekarka i mówi, że twój kolega nie dał rady i nie przeżył... to wtedy jest to dość abstrakcyjne (...) Nie rozumie tego człowiek, który tego nie przeżył - wyznał Czesław Mozil w rozmowie z Moniką Jaruzelską.
Artysta podkreślił, że to dramatyczne wydarzenie na zawsze pozostanie w jego pamięci.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl