Reni Jusis
Ale to już nie dzisiejsza Reni. Z czym związane są transformacje twojego wizerunku?
Z kolejnymi projektami, z rozwojem, dojrzewaniem. Kiedy debiutowałam, byłam studentką. Moje dzieciństwo to lata 80. Wtedy moda jak wszyscy wiemy, była bardzo skromna. Szarość, którą kocham, kojarzyła się z biedą albo komunistycznymi mundurkami w Chinach. Dlatego później wszyscy potrzebowaliśmy odreagować, nacieszyć się kolorami, poeksperymentować. Teraz przyszedł czas na klasykę. Podobnie było z muzyką. Na początku chłonęłam wszystkie gatunki. W latach 90. określiłam swój styl i zaczęłam się głównie zajmować elektroniką i muzyką taneczną. Teraz ciągnie mnie do jazzu, do muzyki akustycznej. Ćwiczę znów klasykę na fortepianie.
[
]( http://fashionmagazine.pl )