Maryla Rodowicz
Teraz mieszka sama, mąż wyprowadził się z ich domu pół roku temu. – Rozstać się po trzydziestu latach małżeństwa nie jest łatwo. Nie jestem na to gotowa. Kiedy usłyszałam od męża, że chce się wyprowadzić, doznałam szoku. Zwłaszcza, że wcześniej nie było sygnałów, że coś jest nie tak. Nie czuję się z tym wszystkim dobrze, a nawet mogę powiedzieć, że czuję się bardzo źle – przyznaje.