Rozświetlacz do waginy to nowy trend lansowany przez skandynawską markę. Ma już swoich fanów
Trendy urodowe pojawiają się i znikają, pozostawiając nas czasami w niemałym szoku. Tak też jest w tym przypadku. Bo o ile strobing, czyli rozświetlanie twarzy, jest nam znane od kilku ładnych miesięcy, to rozświetlanie swoich części intymnych brzmi jak abstrakcja. A do tego właśnie próbuje nas namówić pewna skandynawska marka.
The Perfect V to firma kosmetyczna, która właśnie wypuściła na rynek Shades of V Luminizer. Jest to nic innego niż rozświetlacz stosowany do podkreślenia naszego… sromu. Wiemy, jak to brzmi. Producent jednak zaręcza, że ten kosmetyk odmieni nasze życie.
Shades of V Luminizer ma nie tylko rozświetlić i poprawić odcień skóry w tym newralgicznym miejscu, ale również poprawić jej miękkość i zapach tak, by kobiece części intymne sprawiały wrażenie "młodszych i bardziej świeżych".
Skandynawska marka przekonuje, że rozświetlacz najlepiej sprawdzi się w tandemie z pozostałymi produktami z oferty. Znajdziemy wśród nich krem VV i serum VV.
Wielbicielką takich kuracji jest m.in. Gwyneth Paltrow, która od kilku lat przyznaje się do stosowania zabiegów poprawiających estetykę jej stref intymnych.
Shades of V Luminizer jest rzekomo zupełnie nieszkodliwy dla zdrowia i przetestowany przez szereg ginekologów.
Pytanie brzmi jednak, po co rozświetlać swoją waginę? Czy naprawdę każda część naszego ciała musi być udoskonalona? Może rozświetlacz zostawmy kościom policzkowym.