Samantha Cameron stworzyła własną modową markę

Samantha Cameron właśnie ruszyła z własną marką modową. - Stworzyłam ją dla kobiet, które są zapracowane, muszą myśleć o wielu rzeczach naraz i kochają modę - komentuje żona byłego premiera Wielkiej Brytanii.

Już jakiś czas temu brytyjskie media donosiły, że Samantha Cameron zamierza stworzyć własną markę modową. Teraz światło dziennie ujrzała pierwsza kolekcja zaprojektowana przez żonę byłego premiera Wielkiej Brytanii - Davida Camerona. Powstanie marki Cefinn Samantha Cameron konsultowała ze słynną redaktor naczelną biblii mody - Anną Wintour.
- Dała mi wiele wspaniałych rad - wspomina Samantha Cameron. - Była bardzo dobra, zaangażowana, mówiła: nie bój się stworzyć tego po swojemu, włóż w ten projekt swoją osobowość. Podobało jej się to, że to marka stworzona dla prawdziwych kobiet - dodała.

W pierwszej kolekcji Cefinn znajdziemy 35 modeli, które można układać w dowolne kombinacje.

Wszystko dzięki połączeniu klasycznych rozwiązań z nowoczesnością i elegancją. To idealne zestawy dla współczesnych bizneswoman, zabieganych menedżerek czy asystentek.

Czerń i granat - to odcienie, które zdominowały projekty. Pojawia się również odrobina bieli, ale jest jej zaskakująco mało, jak na „biurową” kolekcję. W zamian mamy trzy ciekawe kolory - zgaszoną czerwień, oliwkową zieleń oraz jasną szarość.

Wełna, satyna czy bawełna - to tkaniny, z których Samantha Cameron stworzyła swoją kolekcję. Jak sama przyznaje, w życiu współczesnej kobiety liczy się nie tylko elegancja i szyk, ale też praktyczność.

Doświadczona mama trojga dzieci wie doskonale, co oznacza plama na koszuli po dziecięcym śniadaniu, czy tłusty ślad po łapkach, które objęły nas w talii przed wyjściem do szkoły. Teraz po latach spędzonych na wychowywaniu dzieci chce wrócić do mody.
- To było naprawdę cudowne móc opiekować się dziećmi przez te wszystkie lata i spędzać z nimi tak wiele czasu, ale teraz jest pora, by wziąć sprawy w swoje ręce - komentowała Samantha Cameron, pytana o to, dlaczego zdecydowała się na stworzenie modowej marki.

Być może nowe zajęcie Samanthy Cameron wyda wam się dziwne, ale prawda jest taka, że to właśnie ona uważana jest za jedną z najlepiej ubierających się żon polityków na świecie. Absolwentka Akademii Sztuk Pięknych – zanim jeszcze została pierwszą damą Wielkiej Brytanii – prowadziła markę Smythson, tworzącą luksusowe skórzane dodatki.

W trakcie sześciu lat, gdy David Cameron był premierem, prężnie działała w świecie polityki, promując rodzime marki modowe i wspierając brytyjski przemysł odzieżowy. Była również ambasadorką British Fashion Council w 2011 roku i często siadała w pierwszych rzędach pokazów mody.

Roksanda Ilincic, Christopher Kane, Jonathan Saunders czy Erdem – to marki, które chętnie prezentowała w swoich stylizacjach. Podobnie jak Kate Middleton, często widywana była w butach z kolekcji L.K. Bennett. Zdarzały się jej również romanse z sieciówkami. To modowa trendsetterka, która chętnie eksperymentuje z modą, nie raz ocierając się o skandal, bo w świecie mody politycznej bardzo łatwo przecież o faux pas.

Wystarczy wspomnieć chociażby o skandalu, który Samantha Cameron wywołała w ubiegłym roku, pojawiając się na uroczystej mszy w pasiastej sukience z odkrytymi ramionami.

Niezależnie od tego, była najciekawiej ubierającą się żoną polityka, stając się niedoścignionym wzorem do naśladowania i w sprytny sposób łącząc polityczny dress code z gorącymi trendami. Teraz swoje fascynacje, inspiracje i pomysły chce przenieść do szaf zwykłych kobiet.
- Nie chciałabym spojrzeć na swoją przeszłość i żałować, że mogłam i chciałam coś zrobić, a tego nigdy nie zrobiłam – odpowiada Samantha Cameron pytana o to, dlaczego zdecydowała się na założenie własnej marki. – Mój mąż bardzo mnie wspiera. Mówi: „Ja już swoje zrobiłem, teraz twoja kolej” – dodaje wzruszona.

Czy marka odniesie sukces? Sądząc po popularności Samanthy Cameron, ale też samych projektach, ma duże szanse. Z pewnością w rozpowszechnieniu Cefinn pomoże projektantce cały świat mody, który teraz będzie chciał się odwdzięczyć Samancie Cameron za lata wsparcia u boku męża, gdy to ona prezentowała ich ubrania, dodatki i promowała brytyjską modę na najważniejszych politycznych salonach świata.
Co więcej, siostra Samanthy Cameron – Emily Sheffield – jest jedną z najczęściej wymienianych osób, które za kilka miesięcy mogłyby zastąpić Alexandrę Shulman na stanowisku redaktor naczelnej brytyjskiego Vogue’a! „The Telegraph” wymienia ją jako jedną z pięciu „pewniaków” na to miejsce.