Para w ruch!
Choć wiemy, że gotowanie na parze nie tylko sprawia, że posiłki są mniej kaloryczne, ale też zawierają większą porcję witamin i minerałów, to nadal z trudem przychodzi nam zmiana nawyków żywieniowych. Nie wyobrażamy też sobie, że zamiast ugotowanych w wodzie ziemniaków i smażonego schabowego, moglibyśmy zjeść na obiad gotowany na parze kalafior albo brokuły, cukinię czy fasolkę, a do tego ugotowaną w ten sam sposób rybę czy pierś z indyka. Tymczasem złe nawyki warto zmieniać, a koszt parowaru szybko się nam zwróci.