Seksualna emerytura Polek. Podano konkretny wiek
Kiedy Polacy przechodzą na seksualną emeryturę? Seksuolożka dr n. med. Beata Wróbel stawia gorzką diagnozę. "Świadomie rezygnują z tej przyjemności bardzo szybko" - twierdzi.
22.01.2024 | aktual.: 23.01.2024 17:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- W Polsce najaktywniejszą seksualnie grupą są osoby w wieku od 35 do 44 lat. Seksu nie uprawia 21 proc. Polaków i największy odsetek takich osób jest wśród 18-24-latków (43 proc.) i wśród osób powyżej 65. roku życia (44 proc.) - mówi na łamach serwisu politykazdrowotna.com dr n. med. Beata Wróbel.
Limity wiekowe nie istnieją
Zdrowa intymność jest ważną częścią dojrzałego życia. Seks w późniejszym wieku może przynieść wiele korzyści zarówno dla zdrowia fizycznego, jak i psychicznego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Osoby starsze, w przedziale wiekowym między 50 a 60 lat, uprawiają seks przynajmniej raz na dwa tygodnie, więc statystycznie dość często. Choć z punktu widzenia nauki i seksualności nie istnieje górna granica wieku, do której możemy bezpiecznie uprawiać seks, to niestety Polacy, a zwłaszcza Polki, świadomie rezygnują z tej przyjemności bardzo szybko – uważam, że za szybko - stwierdza na łamach portalu politykazdrowotna.com dr n. med. Beata Wróbel.
Jednym z mitów dotyczących seksu w późniejszym wieku jest przekonanie, że starsze osoby utraciły zainteresowanie seksem. W rzeczywistości zdolność do czerpania przyjemności z seksu może trwać przez całe życie.
- Wstydzimy się siebie. Nie zdajemy sobie sprawy, że seksualność mamy od poczęcia i że rozwija się ona do ostatnich dni naszego życia, a na każdym etapie jest inna, ale zawsze naturalna. Żaden wiek nie jest granicą, po której musimy zrezygnować z seksualności - podkreśla ekspertka.
W Polsce seks kojarzy się głównie z prokreacją
Osoby starsze mogą czerpać radość z bliskości fizycznej i emocjonalnej, a ich życie intymne może być pełne spełnienia. Niestety niektórym ciężko jest się do tego przyznać. Seksuolożka uważa, że problem jest szczególnie widoczny w Polsce, gdzie seks powiązany jest głównie z prokreacją.
- Seks dla Polaków w pewnym wieku nie jawi się już jak coś interesującego. Dzieje się tak, bo w Polsce seks wciąż służy głównie do prokreacji, a nie przyjemności. Gdy młodzi ludzie chcą mieć dzieci, jest dla nich istotny, chcą go. Natomiast jeżeli dzieci się rodzą, w życie seksualne często wchodzi rutyna - stwierdza.
Co innego w krajach południowych. - Nie traktujemy seksu jak Włosi, Hiszpanie – jako sposobu na relaks i bliskość. Nas seks męczy, bo wymaga wysiłku i energii. W Polsce słońce za krótko świeci, ciepły wiatr nie owiewa nam zmysłów, nie chcemy spędzać ze sobą długich, figlarnych wieczorów, nie flirtujemy ze sobą. Mimo rewolucji seksualnej, rozluźnienia tabu i seksu w mediach, doszło do zwulgaryzowania tematu, a nie oswojenia - stwierdza dr n. med. Beata Wróbel w wywiadzie udzielonym portalowi politykazdrowotna.com.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl