Seryjna panna młoda: brała ślub, a potem uciekała z pieniędzmi „męża”
Młoda kobieta pochodząca ze stanu Kerala w południowych Indiach od kilku tygodni jest ścigana przez policję. Shahanaz, która prawdopodobnie ma 33 lata, wychodziła za mąż tylko po to, żeby zagarnąć pieniądze swoich partnerów.
27.08.2012 | aktual.: 28.08.2012 12:12
Młoda kobieta pochodząca ze stanu Kerala w południowych Indiach od kilku tygodni jest ścigana przez policję. Shahanaz, która prawdopodobnie ma 33 lata, wychodziła za mąż tylko po to, żeby zagarnąć pieniądze swoich partnerów. Oficjalne doniesienia mówią o 15 mężach, jednak szacuje się, że oszukanych mężczyzn mogło być nawet 50.
Shahanaz pierwszy raz wyszła za mąż jakieś 11 lat temu. Wybrankiem był Siddique, jej młodzieńcza miłość. Kobieta szybko jednak obliczyła, że bez sensu wiązać się z zaledwie jednym mężczyzną. Przecież ślub może oznaczać spory przypływ gotówki!
Co ciekawe, ten proceder przez wiele lat uchodził jej na sucho. Dopiero niedawno dwóch „mężów” kobiety zgłosiło sprawę na policję. Szybko znalazło się kilka innych ofiar. Policja przypuszcza, że było ich o wiele więcej, nawet około 50, jednak większość mężczyzn wstydzi się tego, jak łatwo dali się oszukać.
Jakie były „metody pracy” sprytnej kobiety? 24-letni Manikandan opowiada, jak oszustka zdobyła jego zaufanie. Najpierw sama żaliła się, że zdradził ją mężczyzna, który obiecał, że się z nią ożeni. Mówiła o tym, że jest sierotą, jednak mimo to została adwokatem w sądzie. Wyznała też, iż przygotowuje się do bardzo trudnego egzaminu do służb cywilnych.
Para pobrała się w kwietniu 2011 roku. Manikandan podarował jej trochę pieniędzy i drogą biżuterię. Dwa miesiące później Shahanaz przekonała męża, że musi przeprowadzić się do hotelu dla kobiet, aby dobrze przygotować się do egzaminu – oczywiście wszystko na koszt wybranka. Dwa tygodnie później zniknęła bez śladu.
Kiedy policja zaczęła badać sprawę, na komisariat zgłosił się inny mężczyzna, Prasanna. Wyznał, że poślubił Shahanaz w maju tego roku. W jego przypadku sprawa wyglądała bardzo podobnie, kobieta ostatecznie zniknęła przeprowadzając się przedtem do hotelu dla kobiet.
Co ciekawe, Prasanna opowiada, że podczas trwania ich małżeństwa pojawił się inny mężczyzna, który twierdził, że Shahanaz to jego żona. Sprawa trafiła na policję, jednak kobieta zarzekała się, że to tylko jej dobry kolega. Na dowód para zaprezentowała pokaźnych rozmiarów album ślubny, żeby udowodnić siłę swojego uczucia.
Na policję wciąż zgłaszają się nowi „mężowie” kobiety. Śledztwo jest w toku. Przypuszcza się, że Shahanaz może mieć na sumieniu również inne przestępstwa.
Tekst: na podst. The Daily Mail/(sr/kg)