„Wszystko jest w porządku…”
Nic nie jest w porządku: jesteśmy na skraju histerii, jesteśmy zawiedzione, rozżalone, jest nam smutno i źle. Oczekujemy słów: „Ja się tym zajmę”, przyszykowania gorącej czekolady i naprawy szafki w kuchni. Nieważne, czy mamy PMS, czy nasze rozdrażnienie sprowokowane jest ogólną sytuacją na świecie. Gdy z grobową miną mówimy, że „wszystko jest OK”, to jesteśmy jak najdalej od OK.