Skandaliczna kartka na przystanku. Przed takim nacjonalizmem ostrzegają wszyscy
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych pokazał obrzydliwe "ogłoszenie", które ktoś zamieścił na jednym z warszawskich przystanków autobusowych. Pełna wulgaryzmów kartka propagowała nacjonalizm i nawoływała do zbrodni na tle rasowym.
Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych ma pełne ręce roboty. Nacjonalistyczne sentymenty, coraz wyraźniej obecne w polskim życiu publicznym, ale też w wypowiedziach zwykłych Polaków, ksenofobiczne poczynania rządzących, wykluczające, dyskryminujące praktyki samorządów lokalnych, które ogłaszają kolejne gminy "strefami wolnymi od LGBT", są bardzo groźne.
Jawny rasizm na przystanku
Niektóre z tych zachowań są wręcz nielegalne, bo w świetle polskiego prawa nie wolno nawoływać do nienawiści czy podjudzać do zbrodni na tle narodowościowym, rasowym, kulturowym, etc. Nie wolno też propagować ideologii faszystowskich i nazistowskich.
W kraju, który został zdewastowany w czasie II Wojny Światowej, który stracił kilka milionów obywateli z powodu nazistowskiej ideologii, pamięć o tamtych zbrodniach, okrucieństwie powinna być nadal żywa. Ale jak konkludują na Facebooku przedstawiciele OMZRiK, "szczepionka II Wojny Światowej przestała działać, kolejne pokolenia nie pamiętają i nie rozumieją, czym był Holocaust. Powtarzają bezmyślnie hasła rodem z nazistowskiej propagandy. O zdrajcach rasy, o tych, którzy nie są ludźmi".
Na fanpejdżu organizacji pojawiło się zdjęcie obrzydliwego "ogłoszenia" o jawnie rasistowskim przekazie. Jego anonimowy autor, bądź autorka, wyraża pogląd, iż związki z czarnoskórymi są "zdradą narodu i białej rasy, która karana będzie szubienicą". W wulgarnych słowach wyraża pogląd o wyższości białych i przedstawia dość pokrętną wizję honoru.
Ustalenie, kto jest autorem tekstu, będzie niezwykle trudne. A tylko znając tożsamość rasisty, można byłoby złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa, którym niewątpliwie jest grożenie śmiercią innym, ze względu na związki, w jakie wstępują.