"Zobacz, przyniosłem ci coś na cyce!"
Z brakiem ubrań przypomniała jej się jeszcze jedna, tym razem zabawna historia. Było to na ulicy Książęcej. Podszedł do niej kolega z oddziału i pewnym, wręcz dumnym głosem oznajmił: - "Sławka" mam coś dla ciebie. Na co sanitariuszka zapytała, co takiego. "Zobacz, przyniosłem ci coś na cyce! - w tym momencie wyciągnął rękę, w której miał biustonosz" - wspomina "Sławka". "Pamiętam, że koledzy mało go wtedy nie zadusili. Krzyczeli: - Jak śmiesz tak do niej mówić! Strasznie go obsztorcowali, a biedak chciał przecież dobrze. Ja specjalnie urażona się nie poczułam. Szczególnie, że oddał naprawdę wielką przysługę. Miałam wreszcie stanik!" - dodaje sanitariuszka.