Supermodelka szczerze opowiada, jak żyje się z menopauzą
- Nie pamiętasz, że zapisałaś się do lekarza. Nie pamiętasz, gdzie zaparkowałaś samochód – wylicza Yasmin Le Bon, supermodelka i gwiazda lat 80. Opowiada, jak radzi sobie z objawami menopauzy.
"Wszystko cię boli"
Typowe objawy menopauzy? Gdyby zapytać o to dziewczyny, które jeszcze nie doświadczyły tego na sobie, odpowiedzą pewnie: uderzenia gorąca, mocniejsze pocenie się, bezsenność, zaburzenia koncentracji. I wszystko się zgadza. Yasmin Le Bon w ostatnim wywiadzie dla magazynu "Red" postanowiła opowiedzieć, jak to wygląda z jej perspektywy. Mówi m.in. o nawracającym bólu, który ogarnia całe ciało, o problemach z pamięcią. – Menopauza to okrutna rzecz. Wszystko cię boli, jesteś zmęczona. Nie pamiętasz o wielu rzeczach, o tym przeważnie się nie mówi – przyznaje supermodelka.
Uczy córki akceptacji ciała
Le Bon opowiada, że najważniejsze dla niej jest to, by jej córki były świadome swojego ciała i tego, że z biegiem lat będzie się zmieniać. Sama była przerażona, gdy pojawiły się pierwsze objawy menopauzy. Była nastolatką, gdy zaczęła karierę w modelingu, bardzo szybko musiała dorosnąć. W jej branży panował kult pięknego ciała. Ciała, które w ogóle nie powinno mieć niedoskonałości. A jak ma, to traci się pracę.
Szczerze o chorobie
W tym samym wywiadzie supermodelka zdradziła, że przez lata zmagała się z depresją. – Pracowałam bardzo ciężko, by z tego wyjść. Teraz kontroluję swoją psychikę, ale ta depresja cały czas w jakimś stopniu ze mną będzie. Trzeba stawić temu czoła, przyznać, że potrzebuje się pomocy. Mamy cały arsenał ekspertów, wiedzy, która może nam pomóc uporać się z depresją. Nie jesteś porażką. To jest choroba, z której można wyjść – opowiada.
Musiała się w końcu zaakceptować
Yasmin była gwiazdą lat 80. i 90. Chodziła w pokazach największych światowych marek i robiła karierę równą Naomi Campbell. Rok temu przyznała w wywiadzie dla "Daily Mail", że by sprostać wymaganiom klientów, projektantów, głodziła się. – Zjadałam talerz wodorostów i to mi miało starczyć na cały dzień. Ważyłam niewiele. Potem moje ciało z biegiem lat zaczęło się zmieniać. Dla mnie to była trauma – stwierdziła. Nie czuła już presji bycia idealnie chudą, nie goniła już za kolejnymi kontraktami. Przybrała nieco na wadze. – I nagle pojawiły się biodra, pupa, no i piersi. To trochę szok zobaczyć po tylu latach, że ma się normalny biust! – dodała.