Szczere wyznanie Małgorzaty Kożuchowskiej. "Chciałabym mieć drugie dziecko"
Małgorzata Kożuchowska jest jedną z najpopularniejszych polskich aktorek i w swoim zawodzie osiągnęła wiele. W najnowszym wywiadzie zdobyła się jednak na szczere wyznanie dotyczące swojego życia prywatnego.
24.09.2022 | aktual.: 25.09.2022 10:50
Popularność przyniosły jej wole w lubianych i docenianych przez widzów filmach i serialach. Kożuchowska wystąpiła m.in. w takich produkcjach, jak "Kiler", "Zróbmy sobie wnuka", "Plagi Breslau" czy "Gierek".
Wyjątkową rozpoznawalność zyskała dzięki roli Hanki Mostowiak w "M jak Miłość". Oprócz tego zagrała także w takich serialach, jak "Rodzinka.pl", "Prawo Agaty" czy "Druga szansa". Aktorka zajmowała się także dubbingiem.
Prywatnie od 2008 roku jest żoną dziennikarza Bartłomieja Wróblewskiego, z którym wspólnie wychowuje urodzonego w 2014 roku syna Franciszka. W ostatnim wywiadzie aktorka zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące jej życia osobistego.
Aktorka szczerze o macierzyństwie
W rozmowie z Magdą Mołek, która odbyła się na prowadzonym przez dziennikarkę kanale "W moim stylu", Kożuchowska opowiedziała o macierzyństwie oraz o tym, jak radziła sobie po urodzeniu synka, gdy wciąż intensywnie pracowała na planach filmowych. Przyznała, że zabierała go ze sobą do pracy.
"Na plan przyjeżdżała niania, ja też go karmiłam przez 9 miesięcy, w związku z tym karmienie było na życzenie, ona wysyłała sms-a, ja mówiłam wtedy: 'stop, przepraszam, Jasiu jest głodny'. Biegłam do Jasia, karmiłam go i wracałam" - powiedziała.
Wyznała też, że prywatnie jest bardzo zadowolona ze swojego życia, jednak żałuje późnej decyzji o macierzyństwie. "Chciałabym mieć drugie dziecko, to jest też takie niespełnienie" - mówiła.
"Chciałabym, ale cieszę się, że jest Jasiu. Jestem przeszczęśliwa i być może dlatego, że wiem, że to było takie trudne, to tak bardzo to doceniam. Ale gdybym mogła zdecydować, że chcę wrócić wstecz, to bym szybciej się tym zajęła" - dodała.
Kożuchowska o swoim małżeństwie
To nie jedyne wyznanie Kożuchowskiej w ostatnim czasie. Niedawno w rozmowie z Karolem Paciorkiem zdradziła, jaki był jej test na to, że spotkała odpowiednią osobę.
Najistotniejsze dla niej było przekonanie, jest w stanie zrezygnować dla kogoś z zawodu. - Nie muszę tego robić ani jej tego mówić, ale sama przed sobą szczerze wiem, że jeżeli musielibyśmy wyjechać na drugi koniec świata, bo on miałby swoje zadanie i ja jako żona jadę z nim, a mogłabym szczerze przed sobą powiedzieć: tak, mogę jechać z nim, to znaczy, że to jest to - podkreśliła.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl