"Jestem pełną uroku wysoką blondynką i poznam do stałego układu zamożnego mężczyznę." Dla wielu "sponsoring" to po prostu łagodniejsza nazwa prostytucji.
"Witam. Jestem pełną uroku, subtelną, emanującą ciepłem, wrażliwością i seksapilem wysoką blondynką. Poznam do stałego układu zamożnego kulturalnego i zadbanego mężczyznę, który ceni sobie takie wartości, jak szacunek, lojalność i szczerość..."
"Sponsoraszukam", "sponsorujmnie", "znajdzsponsora" - to przykładowe strony internetowe, na których setki kobiet zostawiają tego typu anonse. Dla wielu "sponsoring", to po prostu łagodniejsza nazwa prostytucji. Dla wielu ogłaszających się w ten sposób kobiet, ta praca jest jedynym źródłem utrzymania.
Tekst: mo/wp.pl
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE
Sponsoring czy prostytucja?
Seksuolog Zbigniew Izdebski twierdzi, że obraz prostytucji w Polsce się zmienia. Jest wiele kobiet wykonujących ten zawód z biedy, ale coraz więcej jest też takich, które po prostu chcą żyć lepiej, mieć mieszkanie, samochód, chcą zrealizować określone cele, także edukacyjne.
Problemem staje się więc zdefiniowanie samego pojęcia „prostytutka”. Czy jest to osoba, która pracuje w agencji, lub "na ulicy"; i tylko z tego się utrzymuje? Jak nazwać studentki, czy licealistki, które traktują prostytucję, jako zajęcie dodatkowe?
Zdaniem Izdebskiego, są one zaliczane do prostytutek, ponieważ tego typu sponsoring uznawany jest po prostu za prostytucję i nie można robić sobie tutaj komfortu psychicznego.
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE
Niezobowiązujący związek
"Do momentu kiedy poznałam swojego obecnego chłopaka byłam sponsorowana przez wysoko postawionego mężczyznę. Wiadomo o czym mówię - ja mu seks, on mi kasę - niezobowiązujący związek. Finansowo bajecznie.
Obecnie z chłopakiem jesteśmy na etapie zdobywania świata i pieniędzy. Mamy pracę... ale jednak finansowo nie jest zadowalająco. Bardzo go kocham, więc nie udzielam się seksualnie z innym, ale... zaczyna mi doskwierać brak gotówki, którą posiadałam wcześniej i mogłam pozwolić sobie prawie na wszystko.
Kocham chłopaka, jest mi z nim rewelacyjnie i nie chcę go zdradzać, jednak ostatnio zaczynam poważnie myśleć, aby zakombinować związek sponsorowany na boku...
Brzydzę się sobą za takie myśli i nie wiem, co z tym zrobić - boję się, że ulegnę swojej naturze, a nie chcę tego robić !!! Jak zabić we mnie chęć posiadania dużej gotówki? Miłość powiecie - i ona istnieje, ale szczerze boję się siebie !!! - pisze na forum internetowym inka.
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE
Niezobowiązujący związek
Dostała wiele odpowiedzi.
"Ładnie nazwana forma prostytucji - związek sponsorowany. Jak można mówić o miłości i budowaniu wspólnego życia, gdy gotówka jest najważniejsza? Nie można. Miłość polega na oddaniu bez względu na warunki materialne. Nie krytykuję, ale bądź szczera ze sobą. Nie krzywdź chłopaka." - miro.
"Oj ciężko Ci będzie sie przyzwyczaić, to psychologiczna gra z własnym JA. No i jakby zejście na niższy poziom, co nigdy nie jest przyjemne ani łatwe. Trudno coś poradzić, gdy się samemu nie było w takiej sytuacji, czeka Cię walka z samą sobą. Odpowiedz sobie na pytanie, co dla Ciebie jest tak naprawdę ważne, kasa, czy miłość? Tylko nie kombinuj z połączeniem tego w sekrecie! Jak już sobie na to pytanie odpowiesz, to przypominaj sobie swój własny cel i wybór za każdym razem, gdy będzie Cię coś odciągało od niego." - xyz
"Ile osób oddałoby kasę, by być szczęśliwą, kochaną kobietą!!! Pieniądze szczęścia nie dają, szczerze współczuję Twojemu chłopakowi. A jak go kochasz, to idź z tym do psychologa!".
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE
Czy można zerwać z prostytucją?
Siostra Anna Barchan ze Zgromadzenia Sióstr Maryi Niepokalanej na rzecz Pomocy Dziewczętom i Kobietom pomaga tym, które pracowały na ulicy. Stworzyła dla nich dom, w którym mogą zacząć nowe życie. W książce "Kobieta nie jest grzechem" rozmawiała o problemie prostytucji z Katarzyną Wiśniewską.
W jednym z wywiadów siostra Anna stwierdziła, że zerwanie z tym "zawodem" jest możliwe. Jest to jednak trudne i wymaga wielkiej siły i determinacji kobiet. Uprawianie prostytucji jest bowiem poważnym uzależnieniem.
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE
Czy można zerwać z prostytucją?
"Niektóre dziewczyny zrywają z tym nałogiem bardzo szybko. U innych proces ten jest wydłużony. Jednak nie wszystkie, które mówią, że pragną zerwać z tym procederem, rzeczywiście tak czynią. Wiele dziewczyn, nie widząc perspektywy pracy, chce jeszcze trochę zarobić. Nie mają pomysłu na życie, nie mają wiary w siebie i godzą się ze swym cierpieniem. Znam takie dziewczyny, które płaczą nad sobą, ale nie chcą zerwać z prostytucją. One myślą o sobie bardzo źle. Tym bardziej są narażone na bycie ofiarą przemocy. Uważając siebie za złe, są przekonane, że zasługują na to, aby je ktoś krzywdził. One nie potrafią się bronić przed przemocą." - powiedziała w rozmowie z ks. Robertem Nęckiem siostra Anna.
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE
Zarabiam na szkołę...
Po głośnym filmie "Galerianki", to określenie stało się synonimem nastolatek, które szukają "sponsorów" w centrach handlowych. Według danych fundacji Kidprotect, 67 proc. gimnazjalistów zna koleżankę lub kolegę, którzy uprawiają seks za prezenty. W zamian za doładowanie komórki rozbierali się też przed kamerkami lub wysyłali swoje nagie zdjęcia.
Teraz "Galerianki" masowo przenoszą się z centrów handlowych do Internetu. W sieci pojawia się coraz więcej erotycznych ogłoszeń 14- i 15-latek.
Katowicka komenda policji przy współpracy studentek psychologii, przygotowała ankietę, którą anonimowo wypełniło kilkudziesięciu gimnazjalistów.
Tylko połowa ankietowanych uważała, że koleżanka lub kolega, którzy uprawiają seks w zamian za ubrania lub kosmetyki, zachowuje się nagannie. Reszta potraktowała to jako normalną pracę zarobkową lub zabawę.
POLECAMY: ŻYCIE PO ZDRADZIE