pink

Reprezentacja Norwegii w plażowej piłce ręcznej kobiet została niedawno ukarana za grę w nieprzepisowych strojach. Sportsmenki nie chciały występować w bikini. Podczas mistrzostw Europy zagrały w szortach. Zdarzenie wywołało oburzenie w Pink. Amerykańska piosenkarka postanowiła pomóc Norweżkom.

Pink jest znana z częstych metamorfoz. Teraz postanowiła obciąć włosy. Na zdjęciu, które udostępniła na swoim profilu na Instagramie, widać, że są naprawdę krótkie.

Córka Pink, 8-letnia Willow Sage Hart, ogoliła część głowy. W nowej fryzurze wygląda całkiem jak młodsza kopia mamy. Tata dziewczynki podkreśla, że jest z niej dumny.

Pink wyznała, że straciła ciążę, mając zaledwie 17 lat i że później doświadczyła poronienia jeszcze kilka razy. Artystka wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się powiedzieć o tym właśnie teraz – będąc mamą dwójki dzieci.

To nie była zwykła przemowa. Na gali MTV VMA 2017, odbierając nagrodę, Pink nawiązała do sytuacji, jaka zaszła, gdy odwoziła córkę do szkoły. To był piękny apel, który powinna usłyszeć każda mała dziewczynka i każda kobieta, której brak pewności siebie.

Jeszcze kilka dni temu pisaliśmy o tym, jak fajna i normalna z niej mama. Jak wspierała kobiety w walce z publicznym karmieniem piersią, jak mówiła i pokazywała na zdjęciach, że nie da się być idealną, nie warto próbować się nią stać, a wręcz nie powinno, bo zaszkodzimy sobie i rodzinie. Szczera, otwarta i … wyluzowana? Tu pojawił się problem. Zdaniem wielu, chyba trochę za bardzo. "Narażasz dzieci na niebezpieczeństwo" – grzmią internautki.

Rola mamy zmienia. Pojawia się odpowiedzialność za drugiego człowieka, zupełnie bezbronnego, który bezgranicznie ufa i pragnie być blisko ciebie. Bywa, że jest to przytłaczające, w końcu tak wiele teraz zależy od nas. Chcemy dla nich wszystkiego, co najlepsze, ale… nie dajmy się zwariować. I właśnie to chce nam przekazać Pink. Czy naprawdę idealnie nie jest właśnie wtedy, kiedy nie jest idealnie?

Amerykańska gwiazda pop Pink przyznaje, że nigdy nie uchodziła za kobietę seksowną i piękną. W wywiadzie dla magazynu „Red Book” przyznaje szczerze: „Zawsze uważano mnie za babochłopa”.