Pink pokazała na Instagramie fotkę, jak przygotowuje z dziećmi obiad. Na fotce zatytułowanej "dinner time", widzimy, jak podrzuca smakowite rzeczy na patelni. Obok siedzi jej starsza córka, a w nosidełku na brzuchu artystki, młodszy syn. "Przestań to robić" – napisała jedna. "To zdjęcie pokazuje dokładnie to, czego nie wolno robić przy małych dzieciach. Tam jest rozgrzany olej. Narażasz dzieci na niebezpieczeństwo. Też jestem matką. Przestań to robić!".
"A jakby olej prysnął maluchowi na główkę, czy w oczy" – pisze inna.
Pojawiły się również odmienne opinie. "Przykre, bo matki krytykują inne matki". Prawdą jest, że wiele uważa się za nieomylne wyrocznie. Naprawdę nigdy żadnej nie zdarzyło się gotować obiadu, przyrządzać jajecznicy, smażyć naleśników w trakcie bieganiny dzieci? One chcą być blisko nas, zaglądać, próbować, pomagać. Tak też pokazujemy im świat. Ok, w bezpiecznej odległości od gorącego oleju, ale chyba każda mama wyczuwa tę granicę. " Jestem młodą mamą i jak dla mnie to jedyna opcja, żebym w ogóle coś zjadła" - podsumowała inna fanka.
Zobacz też: Sylwia Grzeszczak: Nie chcę sprzedawać swojej prywatności
Nas niepokoi inna kwestia. Wspomniane "nosidełko". Nie od dziś wiadomo, że nie jest to najzdrowsze dla dziecka, jego stawów, bioder, pleców, jak i kręgosłupa matki. Dlatego zdecydowana większość znanych nam fizjoterapeutów odradza noszenie dziecka "przodem do świata". Ale kto wie, może amerykańscy znawcy tematu mają inne zdanie.
