Biżuteria wyglądała jak złota, więc przeraziła się i mówi, że nie przyjmie. - A rodzice biorą mnie na bok i tłumaczą: że to nie jest złoto, tylko tak wygląda, że nie wyszło im wiele drożej niż składka na lepsze czekoladki i bukiet kwiatów... - opowiada nauczycielka.