"To niemęskie podczepić się pod kobietę". Grażyna Łobaszewska o związkach
"Nie mogłabym żyć w związku, w którym czułabym się ofiarą, bo to znaczyłoby, że zapomniałam o wolnej woli" - mówi "Gali" autorka takich przebojów, jak "Czas nas uczy pogody" i "Brzydcy". Młodo wyszła za mąż, z życiowym partnerem rozstali się z powodu różnicy charakterów. Dziś przyznaje, że czeka na wielką miłość. "Tak jak wielu z nas" - mówi ceniona wokalistka i kompozytorka.
Jestem bezkompromisowa
"Nie warto być z kimś niedojrzałym, kto lubi oprzeć się o silniejszą od siebie. To niemęskie podczepić się pod kobietę" - przekonuje dziennikarkę Łobaszewska. Obecnie promuje nową płytę "Sklejam się", wcześniej dyskografię domykała składanką "Kolędy". Jak zauważa, aby śpiewać liryczne piosenki, wystarczy przywołać stan zakochania.
Nie przeżywam rozstań
Na pytanie, czy mocno przeżywa rozstania, Łobaszewska odpowiada, że nie. "Bo jeśli było się z kimś kilka lat, to znaczy, że była to jakaś wartość, a nie strata czasu" - uważa. Przyznaje, że z wiekiem jest bardziej pragmatyczna. Zarówno, gdy chodzi o muzykę, jak i o miłość.
Człowiek stadny
W wywiadzie stwierdza, że dziś szuka towarzystwa ludzi otwartych. "Właściwie nie szukam, sami się znajdują. Człowiek stadny rozgląda się za pokrewną duszą" - precyzuje. Opowiada też o relacji z synem, który poszedł w jej ślady. "Jest muzykalny i grał na gitarze basowej, ale nie jest zawodowym muzykiem. Wiem, że mój syn nie pali się, by występować na scenie" - mówi.