Trzy pokoje z dwóch cz.1

Dostaję ostatnio bardzo dużo takich samych pytań. Wszystkie dotyczą tego, jak w dwupokojowym mieszkaniu wygospodarować miejsce na pokój trzeci.

Trzy pokoje z dwóch cz.1
Źródło zdjęć: © WP.PL

23.04.2009 | aktual.: 01.08.2017 14:13

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dostaję ostatnio bardzo dużo takich samych pytań. Wszystkie dotyczą tego, jak w dwupokojowym mieszkaniu wygospodarować miejsce na pokój trzeci. Trochę mnie to przeraża. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że mieszkania wciąż są drogie, a kredyty otrzymać coraz trudniej. Jednak, proszę mi wierzyć, nie zawsze jest to możliwe. Zwłaszcza zaś nie jest to możliwe w nowych mieszkaniach!

Deweloperzy mając na uwadze Państwa problemy z powyżej wspomnianymi kredytami i problemami finansowymi wykonują mieszkania o tragicznie minimalnej powierzchni. Często jest tak, że dwupokojowe mieszkanie właściwie ma wymiary większej kawalerki! Bywa możliwe takie działanie owszem w starym budownictwie, ale naprawdę nie w tych rozpaczliwie małych klitkach, które deweloperzy szumnie nazywają apartamentami. Dlatego ostrzegam, proszę nie liczyć na to, że nawet świetny architekt wnętrz uczyni cud i wstawi jeszcze jeden pokój. Może lepiej jednak postarać się o większe mieszkanie? Może przekonać się do dobrych łóżek rozkładanych? Tym bardziej, że nieprzemyślane działanie może skutkować kłopotami, jak w poniżej przedstawionym problemie.

Pani Ela i tak ma na tyle szczęścia, że pokój w którym wygospodarowała miejsce na sypialnię jest naprawdę spory. Razem z aneksem kuchennym jest to bowiem ok. 37 m2. Pani Ela zrobiła sobie sypialnię w rogu pokoju, obok zamontowała nową kuchenkę i okazało się że nie ma gdzie już wstawić szafy! Problem sprawia też sensowne ustawienie stołu z krzesłami i zestawu wypoczynkowego. Gdyby Pani zasięgnęła porady architekta wnętrz przed przebudową na pewno nie stanęłaby Pani przed problemem niemożności ustawienia tej szafy! Aneks sypialniany zawarłby miejsce również na nią, a może również okazałby się ciekawszy w formie.

Jedyne wyjście jakie tutaj widzę w tej chwili, to wstawienie dużej zabudowy po lewej stronie od wejścia do salonu. Zbudowanie ścianki z boku i wypełnienie jej wysokimi szafami z przesuwnymi drzwiami. Tam pomieści Pani bardzo dużo, w tym garderobę. Reszta jest na szczęście w miarę ustawna. Nieduży stolik zmieści się w aneksie kuchennym, w razie potrzeby może być rozkładany, a na co dzień wsunięte pod stół krzesła ułatwią komunikację po kuchni. W salonie pozostaje całkiem sporo miejsca na kanapę wraz z fotelem, stolik kawowy oraz zabudowę z szafką na której zawieszamy telewizor. Dzięki dużej szafie, może pani sobie na to pozwolić, by w pokoju była minimalna ilość sprzętów. W kolejnych odcinkach ustosunkuję się do kolejnych pytań na ten temat oraz przedstawię rozwiązania alternatywne do zagęszczania przestrzeni kolejnymi mikropokoikami. (il. 1 – Joanna Rzepińska)

Joanna Rzepińska

Architekt wnętrz

POLECAMY:

Komentarze (2)