Nie czas na eksperymenty
A wymyślne koki i włosy o fakturze waty cukrowej w stylu Marii Antoniny jak na pokazie Antonio Marras - czy to można nosić?
Nosić można, ale traktowałbym takie uczesania bardziej jako awangardę, która mocno odbiega od trendu na zdrowe błyszczące, miękkie w dotyku włosy. Ostatnio podczas sesji głównie używam do stylizacji olejku i własnych palców. Włosy wówczas lśnią, wyglądają na zdrowe, nawilżone. Matowe, o fakturze waty cukrowej przypominają jak sama zresztą powiedziałaś - perukę Marii Antoniny, a nie włosy. Dlatego temu podobne stylizacje nadają się na bal przebierańców.
A kolorowe pasemka, jak na nowojorskim pokazie Alexis Mabille? Czy zostaną teraz najbardziej pożądaną koloryzacją?
Kolorowe akcenty, jak te turkusowe pasemka zawsze będzie kochała ulica. Bo są wyraźne, widoczne, inne niż cała reszta kolorów. Ale te nazwałbym awangardą. Natomiast wyjątkowo piękne są wszystkie odcienie pasteli na blond włosach. Ich urok polega na tym, że są subtelne i bardzo ulotne. Taki odcień szybko się wypłukuje i przypomina trochę blady róż do policzków, który jest jedynie delikatnym akcentem, a nie wyrazistą plamą barwną. Natomiast taka koloryzacja niestety nie nadaje się dla każdego i trzeba wiedzieć czy praca, stanowisko i zawód nam na taki lekki odjazd na głowie pozwalają.