Blisko ludzi"U mnie w liceum jest pannica, która ma już 5-letnie dziecko". Reakcje na nastoletnie matki

"U mnie w liceum jest pannica, która ma już 5‑letnie dziecko". Reakcje na nastoletnie matki

"U mnie w liceum jest pannica, która ma już 5-letnie dziecko". Reakcje na nastoletnie matki
Źródło zdjęć: © 123RF
Dominika Czerniszewska
14.09.2018 12:50, aktualizacja: 14.09.2018 14:00

"Jestem w drugiej liceum, ona też chociaż jest starsza ode mnie o dwa lata, bo kiblowała. No i dowiedziałam się, że ma już dziecko i to 5-letnie" – pisze na forum jedna z internautek.

Na naszym forum Kafeteria został poruszony wątek, w którym jedna z uczennic liceum napisała, że chodzi do klasy z dziewczyną, która ma już 5-letnie dziecko.

Większość komentujących jest oburzona tą sytuacją i nie ma wątpliwości "że nastolatka sypiała z kim popadnie. Inna z jednoznacznych opinii brzmiała: "Zauważyłam wśród swoich znajomych na Facebooku, że im mniej wykształcone dziewczyny tym szybciej rodzą dzieci".

Szkolna ciąża

Swoją historią podzielił się jeden z użytkowników forum. "No cóż. Zdarza się. Niektóre szybko zaczynają te sprawy. Znałem dziewczynę, która zaszła w ciążę w wieku 15 lat, a gdy miała lat 18 miała już dwójkę dzieci. Na urodzinach jej siostry chciałem poprosić ją do tańca. Ona miała wtedy 19 lat. Nie było szans. Zapierała się nogami gdy chwyciłem ją za rękę i chciałem wyciągnąć do tańca. Nie tańczyła z nikim. Nie umiała też z nami rozmawiać. Tragedia. Była piękną dziewczyną, ale co z tego. Wytłumaczenie jest tylko jedno. Ona nie zdążyła zaznać młodości. Po prostu ze świata dzieciństwa od razu przeskoczyła w świat dorosłych. Okres młodzieńczych szaleństw straciła na rzecz macierzyństwa. Nie umiała rozmawiać z rówieśnikami ani się z nimi bawić".

Jak wygląda przyszłość nieletniej matki? "Ciąże w młodym wieku dramatycznie rzutują na dalsze życie tych dziewcząt, utrudniają im edukację. Rodziny zakładane pod przymusem okoliczności, w tak młodym wieku, rzadko są szczęśliwe, trudno im przetrwać. Szkolna ciąża to choroba dwojga dzieci" – powiedział w tygodniku "Przegląd" prof. Romuald Dębski, szef kliniki położnictwa i ginekologii.

Ciężarne uczennice nie są już, tak jak kilkanaście lat temu skreślane z list uczniów i przenoszone obowiązkowo do szkół wieczorowych. Mogą kontynuować naukę w szkole, do której aktualnie chodzą. Kiedy sobie życzą lub wymaga tego ich stan zdrowia, otrzymują urlopy i zgodę na indywidualny tok nauki.

Jakie prawa przysługują nieletniej matce?

Szkoła ma obowiązek udzielić uczennicy w ciąży urlopu oraz innej pomocy niezbędnej do ukończenia przez nią edukacji, w miarę możliwości nie powodując opóźnień w zaliczaniu przedmiotów. Jeżeli ciąża, poród lub połóg uniemożliwiają zaliczenie w terminie egzaminów ważnych dla ciągłości nauki, szkoła zobowiązana jest do wyznaczenia dodatkowego terminu egzaminu dogodnego dla uczennicy, w okresie nie dłuższym niż 6 miesięcy. Obowiązek ten nakłada na szkołę art. 2 ust. 3 ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży (Dz. U z 1993 r., nr 17, poz. 78 z późn. zm.).

Kolejna z forumowiczek przyznała, że była uczennicą w ciąży. Napisała: "Wszystko zależy od tego jakie podejście będą mieli do ciebie nauczyciele i uczniowie. U mnie wszyscy było ok nikt mi nie dogadywał. Nikt mnie też specjalnie nie traktował".

Z danych zamieszczonych w Roczniku Demograficznym GUS, średnio co roku około dwadzieścia tysięcy nastolatek w Polsce rodzi dzieci, co stanowi 4 proc. wszystkich porodów. W 2010 roku 62 matki urodziły dzieci w wieku 14 lat i mniej. Badania wskazują także, że ok. 60 proc. nastolatek, które urodziły dziecko przed 17 rokiem życia ponownie zachodzi w ciążę przed ukończeniem 19 lat.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta