Udawała, że wyleczyła raka mózgu odpowiednią dietą. Teraz poniesie surową karę
28.09.2017 15:43, aktual.: 28.09.2017 16:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pochodząca z Australii Belle Gibson to dla wielu twórczyni oszustwa (prawie) idealnego. 23-latka twierdziła, że pokonała śmiertelny nowotwór mózgu dzięki opracowanej przez siebie diecie. I wszystko mogłoby wydawać się normalne, gdyby nie to, że kobieta nigdy nie była chora. Teraz odpowie za swoje kłamstwa.
Blogerka, która jest twórczynią strony Whole Pantry, nie cieszyła się zbytnią popularnością w sieci. Być może to właśnie było powodem jej wymyślnej intrygi. Belle przekonała swoich czytelników, że pokonała śmiertelnego raka mózgu. Zdaniem kobiety nie pomogły jej ani radio-, ani chemioterapia. Zdrowie zawdzięczać miała specjalnemu jadłospisowi. Alternatywną terapię opisała w książce, która bardzo szybko zyskała ogromną popularność. Stworzyła również aplikację dla miłośników zdrowego trybu życia. Fani Gibson wierzyli, że przytrafił jej się prawdziwy cud.
I tak mogło to wyglądać. Całkowite wyzdrowienie i powrót do formy sprzed raka mózgu dla wielu pozostaje tylko w sferze fantazji. Jest to bowiem jeden z najgroźniejszych i najtrudniejszych do wyleczenia nowotworów. Kiedy popularność jej bloga zaczęła gwałtownie wzrastać, Belle dalej brnęła w kłamstwa i wkrótce dorobiła się fortuny na sprzedaży swojej książki i aplikacji. Mimo iż obiecała, że zyski przekaże fundacjom charytatywnym, pieniądze nigdy nie opuściły jej konta.
W 2015 roku jej bajka legła w gruzach, kiedy świat obiegła informacja, że kobieta nigdy nie była chora. Dziennikarze, chcąc opisać historię genialnej blogerki, pytali o jej chorobę znajomych Belle ze szkoły. Ci jednak nie mieli pojęcia, o jakim nowotworze mowa. I tak Gibson dotarła do momentu, kiedy pod presją otoczenia przyznała w jednym z wywiadów, że nigdy nie chorowała na nowotwór, a całe jej przedsięwzięcie to tylko mistyfikacja.
Kobieta została pozwana przez nabywców jej książek i aplikacji i we wrześniu 2017 roku usłyszała wyrok. Sędzia Debra Mortimer uznała ją winną oszukiwania opinii publicznej i skazała na karę grzywny w wysokości 275 tys. euro. Jest to nieco niższa kwota niż ta, którą blogerka zarobiła na swoich przekrętach.
– Jeśli można mówić o jakimś wzorze, który wyłania się z jej zachowania, jest to nieustająca obsesja na własnym punkcie i na punkcie tego, co najbardziej służy jej interesom – powiedziała o Belle sędzia ogłaszając wyrok.
Mimo wielu krytycznych i nienawistnych opinii dotyczących zachowania Gibson, kobieta nie czuje się winna i nie prosi swoich fanów o przebaczenie.