Krystyna Janda
60-letnia Krystyna Janda nie wstydzi się swojego wieku ani słabości, uwielbia z siebie kpić. Praca to jej pasja i miłość. Nie potrafi bez niej żyć.
Mówią o niej: legenda, kobieta z żelaza. Od prawie 40 lat gra w teatrze i filmie, a każda jej rola jest głośnym wydarzeniem. W dobie ciągle przez kogoś ogłaszanego kryzysu sztuki, wraz z mężem Edwardem Kłosińskim i córką Marią Seweryn powołała do życia i z sukcesem prowadzi dwa prywatne teatry - Teatr Polonia i Och teatr, które odwiedza kilka tysięcy widzów.
W wywiadach podkreśla, że nie bardzo ma ochotę na podsumowania, bo wierzy, że jeszcze dużo przede nią. Kilka wydawnictw zaproponowało jej wydanie wywiadu rzeki. Odmówiła.
Betty Friedan w książce "To zmieniło moje życie" pisze: "Proces starzenia się przebiega inaczej, niż to się potocznie przyjmuje u kobiet aktywnych, które prowadzą intensywny tryb życia. Dowodzą tego różne prace badawcze, które wykazują, że kobiety obdarzone inwencją twórczą, silnie zaangażowane w swój zawód czy pasje, traktują lata klimakterium jako przejście do nowego, bardziej niezależnego i twórczego stadium życia. U tych kobiet również proces fizycznego starzenia się przebiega wolniej."