Beata Tyszkiewicz
Beata Maria Helena Tyszkiewicz-Kalenicka nazywana "polską Sophią Loren" i "pierwszą damą polskiego kina", obchodziła w sierpniu 75. urodziny.
W wywiadach mówiła, że zagrała w ponad stu filmach, ale zadowolona jest tylko z piętnastu z nich. Wystąpiła m.in. w Lalce i Seksmisji. Przez cztery lata była prezesem Fundacji Kultury Polskiej. Dziś jest przewodniczącą Fundacji Dzieciom "Zdążyć z Pomocą".
Nie boi się pokazać metryki urodzenia. Ma dystans do upływającego czasu. - Nigdy nie obchodziłam urodzin czy imienin. Więc nikt, poza moją matką, o nich nie pamiętał - zdradziła w rozmowie z "Party".
W jednym z wywiadów wyznała też, że do sesji zdjęciowych spina skórę szyi klamerką, by wygładzić zmarszczki. Dama zdolna do takich wyznań? Tak, i właśnie za to kochają ją od lat widzowie.
- Jeśli nie znajdujemy w sobie fizycznych powabów, pomyślmy, jakie wrażenie na płci przeciwnej robi nasz mile brzmiący głos, eleganckie ruchy, piękny i oryginalny sposób wysławiania się. W każdej kobiecie, niezależnie od wieku, jest coś pięknego - przekonuje Barbara Burduk psychoterapeutka na portalu senior.pl.