GwiazdyUrodziła drugie dziecko. Sąsiedzi zostawili jej pod drzwiami oburzający list

Urodziła drugie dziecko. Sąsiedzi zostawili jej pod drzwiami oburzający list

Kobieta kilka miesięcy temu urodziła córeczkę
Kobieta kilka miesięcy temu urodziła córeczkę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Mumsnet
20.05.2022 15:51

Użytkowniczka jednego z portali internetowych, poświęconych tematyce macierzyństwa, podzieliła się zaskakującą historią. Kilka miesięcy temu na świat przyszło jej drugie dziecko. Z tej okazji otrzymała od sąsiadów kartkę z gratulacjami. Gdy przeczytała, co napisali, zamarła.

Internautka o pseudonimie AngryMumOfTwo opublikowała na portalu Mumsnet post, w którym opisała straszną historię, która przydarzyła się jej na osiedlu. Kobieta od czterech lat mieszka wraz z mężem w wynajmowanym mieszkaniu, w którym wychowuje obecnie dwójkę dzieci. Była przekonana, że dobrze dogaduje się z sąsiadami. Jeden incydent szybko sprowadził ją na ziemię.

Spokojne osiedle?

Drugie dziecko pary urodziło się w Boże Narodzenie. Jak większość noworodków, płakało w nocy, choć nie robiło tego często. Kobieta wspomina, że w pierwszych miesiącach życia jej starsza pociecha znacznie częściej budziła ich w nocy.

"Dogadujemy się z większością ludzi, którzy tu mieszkają. Jesteśmy na ogół cisi i cenimy sobie prywatność, podobnie jak wszyscy inni mieszkańcy. Ponad 50 proc. z nich to osoby starsze, choć nie jest to blokowisko dla emerytów. Jesteśmy najmłodsi, ale są też inni, niewiele starsi od nas" - wytłumaczyła w poście.

Okazało się, że płacz noworodka doprowadza niektórych lokatorów budynku do szału. Jeden z rozzłoszczonych mieszkańców nie mógł już wytrzymać nocnych hałasów i postanowił zostawić parze pod drzwiami specyficzną kartkę z gratulacjami.

Oburzająca treść kartki

"Gratulacje z okazji narodzin nowego dziecka. Ponieważ w tym budynku mieszkają starsi mieszkańcy, nie podoba nam się, że wprowadziła się pani tylko po to, by się rozmnażać. Proszę uprzejmie uciszyć swoje dziecko w nocy, aby reszta z nas mogła spokojnie spać" - napisano w liście.

Kobieta była zszokowana treścią kartki, która zapowiadała się na uprzejme gratulacje ze strony sąsiadów. W poście dodała też, że mieszkańcy budynku niejednokrotnie mijali ich na schodach, mówiąc o tym, jak grzeczna i spokojna jest ich córeczka. Nie jest pewna, kto napisał list, ale ma pewne podejrzenia, których nie zdradziła w sieci.

"Gdyby zapukali do drzwi i porozmawiali z nami, to nie byłoby problemu. Dla ich własnego dobra niech lepiej mają nadzieję, że nie dowiem się, kto to jest. Jestem wściekła. To okropne" - podsumowała.

Inni użytkownicy portalu dla matek wyrazili oburzenie kartką w komentarzach. "Musiała to napisać jakaś podła osoba", "Dla swojego spokoju podrzuć list na wycieraczkę osobie, która ją według ciebie napisała i zapomnij o całej sprawie", "Ciesz się swoim dzieckiem i ignoruj sąsiadów. Jeśli coś im się nie podoba, niech się wyprowadzą" - pisali.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (327)
Zobacz także