Matrymonialni oszuści
Potrafił cały dzień czekać na Martę przed Urzędem Miejskim, gdzie pracowała, a Marta puchła z dumy, bo okna były na ulicę, a Jan wyglądał jak Brad Pitt. Koleżanki zazdrościły.
– Przyjemnie się mu robiło prezenty – wspomina Marta – Miał zabytkową, sklejoną plastrami nokię, więc kupiłam mu i-phona na urodziny, kurtkę skórzaną i markowe okulary, a on porywał mnie w ramiona i całował jak szatan przy sprzedawcach.
- Oszuści matrymonialni bez wątpienia wykorzystują także swój powierzchowny urok, który jest tak częsty u psychopatów – uważa Janus - Inna rzecz, że w przypadku oszustów matrymonialnych ogromną rolę odgrywa też potrzeba manipulacji dla manipulacji: potrzeba poczucia kontroli nad kobietą, poczucia, że jest ona źródłem satysfakcji bez konieczności dawania czegoś w zamian. Ma to zawsze związek z relacją z matką i ukrytym poczuciem zależności od niej. To samo w sobie nie jest psychopatyczne, raczej nazwalibyśmy to infantylnym.