Victoria Beckham całuje córkę. To zdjęcie wzbudziło kontrowersje
Victoria Beckham zamieściła w sieci zdjęcie z córką, które wywołało burzę. "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Wszyscy bardzo cię kochamy" - napisała. Wydawałoby się, że to niepozorna fotografia z wakacji przedstawiająca mamę i córkę kąpiące się w basenie. Jednak internauci dopatrzyli się niestosowności w pocałunku w usta.
13.07.2016 11:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Internauci piszą, że to niestosowne, niesmaczne, a była Spicetka przekroczyła granicę. "Taki rodzicielski pocałunek w usta wygląda co najmniej dziwnie" - to tylko jeden z komentarzy. Są też osoby, które bronią celebrytki.
"Mam dwie małe księżniczki i też całuję je w usta. Jeśli matka nie może pocałować swojego dziecka w usta, to kto inny jest do tego upoważniony" - zastanawia się jedna z nich. "Też w ten sposób pokazuję, jak bardzo kocham moje dzieci" - pisze kolejna.
To nie pierwsze krytyczne komentarze dotyczące wychowywania córki przez znaną parę. Gdy Harper miała 4 lata, opublikowano jej zdjęcia ze smoczkiem. Wiele osób uznało, że jest za duża na takie metody uspokajania, co zdenerwowało Davida Beckhama. - Zastanawiam się, dlaczego ludziom wydaje się, że mają prawo krytykować rodzica za to, jak postępuje z dzieckiem, mimo że nie znają faktów? Każdy, kto ma dzieci, wie, że kiedy nie czują się zbyt dobrze, mają gorączkę, robi się wszystko, by im ulżyć i w większości przypadków jest to smoczek - powiedział piłkarz.
5-letnia Harper Beckham to oczko w głowie Victorii i Davida Beckhamów. Rozpieszczają ją na każdym kroku. Dziecko regularnie korzysta z zabiegów manicure i pedicure. Z mamą odwiedza gabinet specjalisty, który zajmuje się paznokciami m.in. Jennifer Lopez i Jennifer Aniston. Harper nosi kreacje od najlepszych projektantów. Nie zobaczymy jej umorusanej i w brudnym dresie.
Dodajmy, że dziecko dostaje już propozycje pracy. Jedna z agencji modelek zaproponowała jej kontrakt opiewający na kilkadziesiat milionów funtów. Jak na razie rodzice odrzucają takie oferty.