Blisko ludziWarkocze na kilogramy

Warkocze na kilogramy

Skup włosów trwa w Polsce przez cały rok. Jak zauważają fryzjerzy, prawdziwe łowy zaczynają się jednak na przełomie wiosny i lata. To właśnie wtedy, niedługo po Pierwszej Komunii Świętej, ze swoimi długimi włosami żegnają się kilkuletnie dziewczynki. Choć sprzedać może je każdy, największym zainteresowaniem niezmiennie cieszą się włosy dzieci.

Warkocze na kilogramy
Źródło zdjęć: © Fotolia

19.05.2015 | aktual.: 20.05.2015 13:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Skup włosów trwa w Polsce przez cały rok. Jak jednak zauważają fryzjerzy, prawdziwe łowy zaczynają się na przełomie wiosny i lata. Ich zdaniem, to właśnie wtedy, niedługo po Pierwszej Komunii Świętej, ze swoimi długimi włosami żegnają się kilkuletnie dziewczynki. Choć sprzedać może je każdy, największym zainteresowaniem niezmiennie cieszą się włosy dzieci. Powód? Są to włosy dziewicze – zdrowe, niepoddawane szkodliwym zabiegom chemicznym, takim jak farbowanie czy rozjaśnianie.

Im młodsze, tym lepsze

- Nadal prawdą jest, że 99,5 procent skupowanych przez nas włosów jest od dzieci. Panie powyżej 18. roku życia nie wyhodują już włosów powyżej 40 cm, bo przecież każdy z nas ten odwieczny damski problem zna - jak można chodzić cały czas w tym samym kolorze czy też w tej samej fryzurze? - mówi Grzegorz Grzech, właściciel firmy GrzechHair. Jednocześnie, jak zauważa, nie wszystko zależy od chęci i możliwości zapuszczenia włosów.

Wiek właścicielki – tłumaczy – nie ma tak naprawdę znaczenia. - Przyjęło się, że te najzdrowsze włosy są zawsze od dzieci. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że to nie zawsze jest prawdą. Cały problem polega na procesach chemicznych, które panie później przeprowadzają – wyjaśnia Grzegorz Grzech. Włosy, które mają zostać przeznaczone na sprzedaż, wymagają troskliwej pielęgnacji.

Podobne uwagi ma Jolanta Orłowska ze skupu włosów Fryzjo.pl. Choć przyznaje, że najchętniej kupuje się włosy dzieci i młodych dziewcząt, przypomina, że swoje włosy, o ile do skupu kwalifikuje się ich jakość, może sprzedać każdy. - Włosy zdrowe, z nierozdwojonymi końcówkami, równe, nie wycieniowane zbyt mocno, kwalifikują się nawet po farbowaniu. Nie mogą być jednak przesuszone, kruche, łamliwe i po prostu zniszczone – wyjaśnia.

- Niestety część osób traktuje sprzedaż włosów jako sposób na pozbycie się ich, gdy są już w fatalnym stanie i sprawiają kłopot właścicielowi. Takich włosów się sprzedać nie da. Kupujemy za to każdy zdrowy, czysty włos powyżej 35 cm bez względu na kolor i strukturę – mówi Jolanta Orłowska.

Biznes dla cierpliwych

Ceny za kilogram włosów są mocno zróżnicowane. Przykładowo, na włosach o długości od 40 do 50 cm można zarobić od 1500 do 2700 zł. Niewykluczone, że wycena będzie znacznie niższa od oczekiwań. Poznać można ją dopiero w salonie lub – jeśli ktoś decyduje się na sprzedaż wysyłkową – po przesłaniu włosów do zakładu. W takiej sytuacji istotne jest odpowiednie ich zapakowanie. Ścięte włosy wymagają związania w kilka warkoczyków i zawinięcia – każdego warkocza osobno – w miękki papier. Po dotarciu ich do skupu i wycenie można oczekiwać albo zapłaty, albo (jeśli cena wydaje nam się nieadekwatna) zwrotu włosów.

Ostateczna cena zależy od stanu i koloru włosów, a także firmy, której decydujemy się je zaoferować. Niektóre salony skupują włosy o długości co najmniej 30 cm, inne – 40 cm. Zdarza się, że zakłady wykluczają skup włosów farbowanych lub pożądaną długość włosów uzależniają od ich barwy. Tak czy siak, sprzedaż włosów to intratny biznes. Jak twierdzą nasi rozmówcy, zainteresowanych nie brakuje.

- Bardzo dużo osób jest teraz świadomych, że długie włosy opłaca się sprzedać, nie zostawia się ich za darmo nikomu, bo otrzymane za włosy pieniądze można przeznaczyć na dowolny cel. Mamy wiele zapytań i wizyt w salonie, skupujemy też z powodzeniem włosy od kilku lat wysyłkowo. Każdy może przesłać nam włosy do wyceny. Jeżeli jest ona satysfakcjonująca zawieramy umowę i opłacamy skup. Średnio realizujemy kilka skupów w tygodniu na miejscu w salonie i kilkanaście wysyłkowo – mówi Jolanta Orłowska.

Polski włos (zwany również słowiańskim), jak zaznacza Grzegorz Grzech, jest dobrem ekskluzywnym. Za ekskluzywnością polskich włosów idą jednak konkretne wymogi. Potrzebują one bowiem systematycznej i dokładnej pielęgnacji, co sprawia, że sprzedaż włosów to pomysł dla ludzi cierpliwych i konsekwentnych, gotowych wyrzec się m.in. koloryzacji i cieniowania.

ABC pielęgnacji włosów

Aby zarobić, trzeba zainwestować – prawda stara jak świat ma swoje odzwierciedlenie także w handlu naturalnymi włosami. Czas, pieniądze na odpowiednie produkty, cierpliwość – bez tego ze sprzedażą włosów może być trudno.

- Włosy do skupu muszą być jędrne, nawilżone i równe. Nie polecamy więc mocno cieniować pasm, a przy każdym myciu należy pamiętać o ich nawilżaniu maską i olejkiem. Dzieciom również warto nakładać po umyciu odżywkę na włosy, przy długim kucyku znacznie ułatwia to rozczesywanie, a także minimalizuje uszkodzenia spowodowane wyczesywaniem. Co kilka miesięcy warto jest podrównać końce o ok. 1 cm – zaleca Jolanta Orłowska.

Podstawą pielęgnacji włosów przeznaczonych do ścięcia i sprzedaży jest ich prawidłowe mycie i wyszczotkowanie. - Nadrywanie włosów najbardziej wpływa na ich jakość. Ludzie nie biorą pod uwagę tego, że gdy rozczesujemy nadmiernie splątany włos lub po prostu rozczesujemy go nieprawidłowo, nadrywamy go – wyjaśnia Grzegorz Grzech. Jak zatem powinno wyglądać czesanie? W pierwszej kolejności należy zainwestować w szczotkę z miękkim, naturalnym włosiem, która zapobiega puszeniu i plątaniu się włosa.

Fryzjerzy zalecają rozczesywanie włosów minimum dwa razy dziennie, przy czym powinno się to zrobić zarówno przed umyciem, jak i przed snem. Po umyciu konieczne jest ich osuszenie. Dopiero wtedy można je delikatnie rozczesywać, zaczynając od końcówek i przesuwając się ku górze. Szykując się do snu powinno się ponadto pamiętać o związaniu włosów w warkocz lub luźny kucyk. Związanie włosów w kucyk jest koniecznością także podczas uprawiania sportów i pływania w basenie.

Nieco bardziej dyskusyjna jest kwestia doboru kosmetyków. - Każdy włos powinien być traktowany według ogólnie przyjętych zasad prawidłowej pielęgnacji włosów. Powinniśmy zwracać uwagę na pH kosmetyków. Każdy włos potrzebuje innego pH, aby zapewnić mu optymalną równowagę chemiczną i utrzymać go w zdrowej kondycji – mówi Grzegorz Grzech. W pielęgnacji włosów przeznaczonych do ścięcia, podobnie jak i tych przedłużanych, warto stawiać na kosmetyki bez zawartości alkoholu i protein jedwabiu, wskazane są za to wszelkie rodzaje olejków i wysokiej jakości silikony.

Drugie życie włosa

Cel przeznaczenia skupowanych włosów nie jest żadną tajemnicą. W większości przypadków trafiają one do kobiet, które nabrały ochoty na przedłużenie swojej fryzury. Ich skup prowadzą ponadto producenci peruk (także tych refundowanych przez NFZ) dla osób, które chcą się odmłodzić lub utraciły włosy na skutek działania chemioterapii. - Skupowane przez nas włosy są przeznaczone zarówno na sprzedaż dla pań przedłużających włosy, jak i na peruki – zaznacza Grzegorz Grzech.

Włosy Polek „wędrują” nierzadko w głąb Europy. - Włosy skupujemy na własne potrzeby do salonu i przeznaczamy głównie do wykonywania pasemek do usług przedłużania i zagęszczania włosów, w których się specjalizujemy. Część włosów sprzedajemy też do znanej w Europie perukarni, która wykonuje z nich najpiękniejsze peruki dla bardzo wymagających klientów znanych z pierwszych stron gazet – mówi Jolanta Orłowska.

Obcięte włosy można także oddać charytatywnie. Od kilku lat taką możliwość daje fundacja Rak'n'Roll, która w ramach akcji Daj Włos! przekazuje je perukarni Rokoko. Tam przerabiane są one na wygodne peruki dla kobiet przechodzących chemioterapię. - Dzięki temu mogą wyglądać znacznie lepiej i mają więcej siły w drodze do zdrowia – przekonuje fundacja. Akcja skierowana jest do wszystkich, którzy mają minimum 25 cm włosów do ścięcia.

Wszelkie instrukcje oraz listę współpracujących z fundacją salonów fryzjerskich znajdziemy na jej stronie internetowej. Włosy można oczywiście obciąć w każdym zakładzie, należy to jednak uczynić z zachowaniem konkretnych zasad. Po umyciu i wysuszeniu włosów zaplatamy je w kilka warkoczy, które po przycięciu, zawinięciu w papier i oznaczeniu nasady włosa wysyłamy na adres fundacji.

Małgorzata Mrozek/(gabi)/WP Kobieta

ZOBACZ TAKŻE

Mieszkanka Indii aspiruje do pobicia rekordu Guinnessa w posiadaniu najdłuższych włosów. Smita Srivastava ma ponad 2-metrowe pukle, jednak czeka ją jeszcze wiele lat zapuszczania by pobić światowy rekord. W tej kategorii pierwsze miejsce należy obecnie do Xie Qiuping z Chin, której włosy w chwili pomiaru miały 5,62 metra.

Komentarze (17)