Brytyjska rodzina królewska jest obiektem zainteresowań ludzi na całym świecie. Nic dziwnego, że niemal codziennie pojawiają się nowe publikacje na jej temat. Szczególnie dużo uwagi poświęca się "royalsom" na łamach tabloidów. W kolorowej prasie nie brakuje spekulacji, opartych na doniesieniach osób rzekomo związanych z brytyjskim dworem. Najnowsze doniesienia mówią o domniemanym przyrodnim bracie księcia Williama i księcia Harry'ego.
Książę Karol i księżna Camilla mają nieślubnego syna?
Najnowszym bohaterem skandalu jest Simon Dorante-Day. To Autralijczyk, który twierdzi, że jest owocem miłości księcia Karola i księżnej Camilii z czasów ich młodości. Mężczyzna od lat podaje się za nieślubne dziecko pary. Wystosował nawet list otwarty, w którym prosił rodzinę królewską, by mógł stać się jej częścią. List pozostał bez odpowiedzi, jednak Dorante-Day nie odpuszcza.
Na łamach tabloidu "New Idea" po raz kolejny zwraca na siebie uwagę. Powołuje się na rzekome słowa swojej babci, który miała pracować dla rodziny królewskiej.
"Moja babcia, która pracowała dla królowej, wielokrotnie mówiła mi wprost, że jestem synem Camilli i Karola" - twierdzi.
Książę Harry pomoże "przyrodniemu bratu"?
Tytuł "New Idea" donosi, że sprawą mężczyzny miał zainteresować się sam książę Harry. Ponoć książę rozważa kontakt z Australijczykiem. Od czasu, kiedy sam wystąpił z rodziny królewskiej, ma dokładniej przyglądać się sprawie.
Tabloid pisze, powołując się na swoje źródła, że książę Harry raczej nie uznaje rewelacji Dorante-Day za prawdziwe, jednak chce, by jego ojciec, książę Karol, dokładniej przyjrzał się sprawie.
"New Idea" publikuje zdjęcie mężczyzny z czasów jego młodość. Ma być ono koronnym dowodem, że mężczyzna jest owocem miłości Karola i Camilli. Według autorów publikacji, widać ogromne podobieństwo do "rodziców".
Pałac Kensington na razie nie skomentował doniesień.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
