Blisko ludziWjechała samochodem w grupę pieszych. Uniknie kary, bo jest "mazhory"

Wjechała samochodem w grupę pieszych. Uniknie kary, bo jest "mazhory"

Wjechała samochodem w grupę pieszych. Uniknie kary, bo jest "mazhory"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Paulina Brzozowska
19.10.2017 19:34, aktualizacja: 08.03.2019 13:15

Środa, 18 października, wieczór. Czarny Lexus nie zatrzymuje się na czerwonym świetle, zderza się z nadjeżdżającym Volkswagenem, po czym uderza w grupę osób przy przejściu dla pieszych. W wyniku wypadku ginie 6 osób. Cała scena rozgrywa się w ukraińskim Charkowie, a odpowiedzialna jest za nią 20-letnia Alyona Zaitseve. Dziewczyna prawdopodobnie nie poniesie konsekwencji swojego czynu. Dlaczego? Dlatego, że jest "mazhory".

Alyona to typowy przykład "córeczki bogatego tatusia". Jeździ (a w zasadzie jeździła) drogim autem, w mediach społecznościowych chwali się egzotycznymi wakacjami, a problemy zwykłych ludzi zdają się jej po prostu nie dotyczyć. Tym razem też może się jej upiec.

Scena wypadku należy do jednych z najbardziej krwawych, do jakich doszło w Charkowie w ciągu ostatnich kilku lat. Dziewczyna kompletnie zignorowała przepisy ruchu drogowego, po czym w wyniku stłuczki z innym autem wjechała w grupę pieszych. Na miejscu zginęło 6 osób. Wśród nich 25-letnia Elena Berczenko, 24-letni Yury Neudachin i 36-letnia Oksana Nesterenko. Poszkodowanych jest znacznie więcej. Do nich należy kobieta w 7 miesiącu ciąży, która w ciężkim stanie została przewieziona do szpitala. Istnieje realna groźba, że straci dziecko, a nawet życie.

Alyona nie doznała uszczerbku na zdrowiu. Jak donoszą zagraniczne media, w tym "Daily Mail", "Standard" czy MSN, tuż po zdarzeniu dziewczynę z miejsca wypadku odeskortowała grupa jej prywatnych ochroniarzy, którzy dbali o bezpieczeństwo 20-latki. Tłum zgromadzony wokół rannych zamierzał bowiem sam wymierzyć sprawiedliwość.

Zaitseva należy do grupy tzw. "mazhory". W Rosji i na Ukrainie nazywa się tak dzieci oligarchów i wysoko obsadzonych urzędników państwowych. Cechują je trzy rzeczy. Pieniądze, szalony tryb życia i zero konsekwencji. To, jak spędzają wolny czas lubią pokazywać w mediach społecznościowych. A jest co podziwiać.

Na Instagramie ogromną popularnością cieszą się profile @Rich.kids.ukraine, @RichRussianKids czy @RichKidsOfInstagram. To właśnie tam "zwykli śmiertelnicy" mogą podziwiać bajkowe życie dzieci oligarchów. Setki tysięcy osób ogląda ich podróże, imprezy zakrapiane najlepszym alkoholem i garderoby pełne markowych ubrań. O takiej codzienności wielu mogłoby tylko pomarzyć. Oni dostają to od urodzenia.

Młodzi ludzie, którzy śpią na pieniądzach swoich rodziców nie wiedzą, co to konsekwencje. W krajach wschodniej Europy odpowiednia kwota może zamieść pod dywan każdą sprawę. Tak było chociażby w sprawie Stanislava Tolstosheyeva, 23-latka, który w 2016 roku w Kijowie potrącił śmiertelnie kobietę.

Stanislav jest synem bardzo zamożnego właściciela fabryki w Kijowie. Nigdy nie usłyszał zarzutów zabicia kobiety w trakcie wypadku. Chłopak stwierdził, że zasłabł za kierownicą, tłumacząc się problemami z krążeniem. Kilka dni po tym oświadczeniu opublikował w sieci zdjęcia, na których pali papierosy i świetnie bawi się podczas suto zakrapianych imprez. Mimo to sprawa ucichła, a Stanislav dalej cieszy się beztroskim życiem.

To samo prawdopodobnie czeka Alyonę. Córka potentata branży energetycznej Vasilya Zaitseva co prawda trafiła do aresztu, gdzie spędzi 3 dni, ale lokalni blogerzy znający młodą kobietę twierdzą, że dzięki wpływom ojca uniknie kary. Gdyby to się jednak nie stało, czeka ją 10 lat więzienia.

Ubezpieczenie to podstawa! Przed zakupem nie zapomnij o sprawdzeniu strony Link4 promocje.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (451)
Zobacz także