Agnieszka Popielewicz
Jesteśmy na NIE
Agnieszka wygląda tu na kobietę dojrzałą. Po pierwsze jest to wina sukienki, której deseń jest często wybierany przez panie po czterdziestce. Sama w sobie jest dość ciekawa w formie, ale Agnieszka powinna po nią sięgnąć za minimum 10 lat. Kolejny krok, który rujnuje stylizacje to kolor włosów. Zdecydowanie dodał lat i sprawił, że twarz wygląda na zmęczoną. Do tego czerwone paznokcie. To takie oczywiste. Gdzie element zaskoczenia i nowoczesności?