Współczesne love story. Ich historia udowadnia, że wszystko jest możliwe
Portale randkowe przeżywają prawdziwe oblężenie. Coraz więcej par, a nawet małżeństw, swoje pierwsze randki miało w sieci i nie ma w tym już nic zaskakującego. Jednak historia Lli Apostolou jest w tym wypadku szczególna, bo wszystko zaczęło się na… Twitterze.
11.07.2017 | aktual.: 11.07.2017 12:10
Trzy lata temu Llia Apostolou szykowała się na ślub siostry. Postanowiła, że nie chce iść sama na to ważne wydarzenie. Wpadła na pomysł, że opublikuje odważne ogłoszenie: "Jesteś mężczyzną? Czy mogę cię wypożyczyć w następny weekend? Dodatkowe punkty za towarzystwo dziecka, żebym mogła udawać, że jest moje".
Po kilkunastu minutach odpowiedział jej Phil. Zainteresowany dowcipną ofertą napisał: "Ja mogę! Mam garnitur i wszystko". Po krótkiej korespondencji Llia zażartowała, że w takim razie "widzą się przy ołtarzu". Ale tego, jak potoczy się ta znajomość, nikt się nie spodziewał. Para wzięła ślub na początku lipca i oczywiście podzieliła się tą informacją na Twitterze.
To tylko potwierdza, że strzała amora może nas trafić wtedy, kiedy najmniej się tego spodziewamy. Oby więcej takich historii!