Wszystkie wpadki i sukcesy Katarzyny Niezgody. Tak zmieniał się jej styl
Katarzyna Niezgoda udowodniła, że nie trzeba iść z nurtem, wyznaczonym przez standardy wizerunkowe. Można za to być dużą dziewczyną i zachować klasę. Zobaczcie, jak się zmieniała.
Katarzyna Niezgoda udowodniła, że nie trzeba iść z nurtem, wyznaczonym przez standardy wizerunkowe. Można za to być dużą dziewczyną i zachować klasę. Zobaczcie, jak się zmieniała.
Kiedy opublikowano pierwsze wspólne zdjęcia Katarzyny Niezgody i Tomasza Kammela, całujących się na przystanku, sądzono, że to prowokacja.
Dziennikarz i prezenter, który do tej pory skrywał swoje życie uczuciowe, zakochał się z wzajemnością i nie zamierzał tego ukrywać. Intrygował fakt, że wybranka nie jest celebrytką, tylko prawniczką z dużego koncernu.
W ciągu kilku lat związku z Kammelem, Katarzyna Niezgoda przeszła ewolucję stylu. Była to droga kręta i naznaczona wieloma porażkami.
Tekst: Aleksandra Pielechaty/(alp)/(kg), kobieta.wp.pl
Katarzyna Niezgoda
Media z radością odnotowywały opinające się sukienki, niedopinające się żakiety, obcisłe rękawy bluzeczek. Wytykano jej nieułożone włosy, świecącą się skórę i rozmazany tusz.
Rzadko natomiast pisano o tym, że fantastycznie balansuje kolorem, świetnie wygląda w czerni, zawsze ma idealnie dobrane dodatki i niezłe buty.
Katarzyna Niezgoda
Gdy była prezesem banku, jej styl był inspirowany korporacyjnym dress-codem. Na oficjalnych spotkaniach biznesowych nieźle prezentowała się w dopasowanych garsonkach, jednobarwnych topach i koszulowych bluzkach.
Pani prezes ważyła wówczas nieco mniej niż obecnie, a jej wizerunek był elegancki, klasyczny, bez niepotrzebnych udziwnień.
Katarzyna Niezgoda, Magda Gessler
W odróżnieniu od innych pań z towarzystwa w rozmiarze XL (jak Magda Gessler czy Marta Grycan) nigdy nie porusza w wywiadach kwestii swej tuszy.
Po latach swoją konsekwencją udowodni, że można dobrze się czuć w swoim ciele, niezależnie od rozmiaru i nie robić ze swoich rozmiarów kwestii wagi państwowej.
Katarzyna Niezgoda
Niejednokrotnie przyznawała, że kocha torebki, a te od wielkich projektantów traktuje jako lokatę kapitału i osobisty skarb. W jej kolekcji znajduje się kilka modeli Birkin od Hermesa (w tym niezwykły jasnoszary model ze skóry strusia), parę "inwestycji" od Chanel, Diora i Louis Vuitton, czy tańsze cacka od Tous czy Celine.
"Torebka może zmienić cały look. Można założyć tę samą sukienkę i zagrać torebką. Torebka to inwestycja na lata, a ja zawsze stawiam na ponadczasowość i jakość" - wyznała w wywiadzie dla Office Style.
Katarzyna Niezgoda, Tomasz Kammel
W czasie bezrobocia często bywała w Sopocie, gdzie wraz z partnerem kupiła mieszkanie. Łatwo było wówczas spotkać ją na spacerze w sportowym stroju: czapce i ciepłej kurtce. W czasie letnich miesięcy wygrzewała się na plaży.
Była pani prezes nie przejmowała się specjalnie towarzystwem paparazzi, którzy chętnie dokumentowali jej styl.
Na plaży czuła się swobodnie w kostiumie kąpielowym i nie czuła potrzeby okrywania się pareo czy chustą. Gdy było chłodniej, wybierała spodnie rybaczki i t-shirty w paseczki.
Joanna Przetakiewicz, Katarzyna Niezgoda
Po półtora roku karta zawodowa Niezgody się odwróciła i do współpracy zaprosiła ją odzieżowa firma Deni Cler. Została panią prezes i szybko dokonała metamorfozy. W wirze obowiązków schudła parę kilogramów i świetnie prezentowała się w strojach marki, będąc żywą reklamą Deni Cler.
Doskonale dobrany biustonosz "odejmował" jej kilka kilogramów i wyszczuplał sylwetkę w górnych partiach.
Weronika Grycan, Katarzyna Niezgoda, Marta Grycan
Prawdopodobnie zajął się nią stylista, który namówił ją na lekkie szaleństwo dotyczące kolorów i fasonów. Nagle pokochała szykowną biel i mocne kolory - róż, zieleń i pomarańcz. Tylko od czasu do czasu wracała do swoich ulubionych ciemnych barw ochronnych. Nadal pozostała wierna klasycznym krojom: sukienkom i spódnicom za kolano i wyszczuplającym rękawom 3/4.
Niedopinające się koszule zastąpiła dekoltami w łódkę, lub portfelowymi. Kiedy wybierała długie kreacje, pilnowała, by materiał sukni był na tyle delikatny, aby nie przytłoczył jej sylwetki, tylko miękko się układał podczas ruchu.
Katarzyna Niezgoda
Poszła na kompromis w kwestii biżuterii - zamiast obciskających jej pulchne nadgarstki małych zegarków i bransoletek, wybierała długie kolczyki, optycznie wysmuklające owal twarzy i wisiory podkreślające jej atut - wspaniały biust. Nie rozstawała się też ze szpilkami.
Na londyńskim pokazie marki La Mania zebrała pochwały za cekinową "małą czarną", a na premierze książki Hanny Bakuły zachwycała różową sukienką o sportowym kroju.
Rok temu zrezygnowała z szefowania Deni Cler. Ponoć jej ambicje zawodowe są większe niż zajmowanie się marką odzieżową.
Katarzyna Niezgoda
Cały czas wybiera dopasowane kreacje, hołduje zasadzie colour-blocking, czyli łączenia kontrastowych barw, od czasu do czasu zachwyci pojawiając się w koronkach. Systematycznie bierze udział w wydarzeniach modowych - bywa na pokazach, uczestniczy w otwarciu modnych butików, przyjaźni się z projektantami.
Mimo plotek, nie rozstaje się ze swoim narzeczonym i powtarza, że na ślub jeszcze przyjdzie czas. Ach, co to będzie za suknia ślubna...
Tekst: Aleksandra Pielechaty/(alp)/(kg), kobieta.wp.pl