Wystroiła się w mini. Ale coś poszło nie tak
Jeszcze zanim pokaz rozpoczął się, gwiazdy na ściankach już urządziły prawdziwą rewię mody. Barbara Kurdej-Szatan postawiła na połysk i kolor, który kocha blondynki. Wyglądała poprawnie, jednak znalazło się małe "ale".
W poniedziałek, 23 października, odbył się pokaz znanego duetu Paprocki i Brzozowski. Projektanci wypuścili na wybieg suknie utrzymane w stylu glamour — były pióra, cekiny, falbany i kolory ziemi. Ale gwiazdy także nie zawiodły, zasiadając w pierwszych rzędach i wyglądając jak milion dolarów. Wśród zaproszonych nie mogło zabraknąć Barbary Kurdej-Szatan. Tego wieczoru aktorka eksperymentowała z połyskiem i klasyką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prawdziwa rewia mody
Na ściance można było dostać oczopląsu. Gwiazdy prześcigały się w oryginalnych pomysłach na stylizacje, które przyciągały spojrzenia jak magnes. Karolina Pisarek postawiła na nieszablonowe wycięcia, Joanna Horodyńska na skórę w czerwonym kolorze, a Sandra Kubicka wybrała pomarańczową suknię o oryginalnym fasonie. Z kolei Edyta Herbuś zaskoczyła szmaragdowym futrem, które w towarzystwie sukienki z siateczki stworzyło efekt na miarę gwiazdy Hollywood.
Czerń kocha blondynki
Wśród tak wielu efektownych kreacji niełatwo było wybić się z tłumu. Barbara Kurdej-Szatan odstawiła na bok intensywne odcienie, decydując się na czarny total look. To kolor uniwersalny i ponadczasowy, ale trzeba przyznać, że szczególną sympatią darzy blondynki.
Aktorka włożyła sukienkę mini z półgolfem, której cekiny mieniły się w blasku fleszy. Na ramiona zarzuciła klasyczną marynarkę, a nogi pokryła cienkimi rajstopami również w czarnym kolorze. Jej torebka posiadała charakterystyczne oczka kaletniczce, które wyglądały jak małe luwersy. Stylizację Barbary Kurdej-Szatan dopełniały klasyczne czółenka wykończone atłasem.
Niby niuanse, a jednak decydują o efekcie końcowym
Kreacja aktorki absolutnie nie należy do nieudanych, ale prosi się o odrobinę lekkości. Zmiana butów na modele z dłuższym szpicem lub sandały, a także głębszy dekolt czy chociażby podwinięte rękawy marynarki - zagrałyby na plus. Nawet torebka wymieniona na worek o marszczonej formie wniosłaby pożądaną lekkość i nonszalancję. Niemniej jednak stylizacja Barbary Kurdej-Szatan jest poprawna, ale zwraca uwagę na to, że z pozoru nieistotny detal może mieć decydujące słowo.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl